Historia dzieje się na początku XIX wieku. Pan Bennet (Benjamin Whitrow) jest ojcem pięciu córek. Nie należy on do zamożnych i dlatego też często zadaje sobie pytanie: "Kiedy w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler choćby dla jednej z nich?". Ale kiedy się już taki zjawia – następuje szereg dalszych perypetii. Znajdziemy w tym filmie melancholię, refleksję nad władzą i pieniędzmi oraz nad znaczeniem pozycji społecznej.
Tak mnie zaciekawiło, ile jest ludzi, którzy uwielbiają ten serial, więc proszę, aby wpisywały się tu tylko i wyłącznie te osoby.
Ci, którzy go nie lubią, bardzo proszę - zignorujcie ten temat na forum, możecie założyć drugi - kto nie lubi serialu ;)
No. To ja jestem pierwsza ;) Kto następny?
"Duma i uprzedzenie" jest najlepiej zrealizowanym serialem kostiumowym na podstawie książki
Jane Austen, jaki widziałam. Aktorzy, kostiumy, scenariusz, choreografia a nawet zdjęcia są na
najwyższym poziomie. Niczego w nim nie brakuje!:) Myślę, że śmiało można go zaliczyć także do
jednego z najlepszych seriali...
I nie wiem czy to dlatego, że serial powstał 21 lat temu i Colin Firth już się zestarzał. Więc tym bardziej nie ma szans na zrobienie jakiejkolwiek dodatkowej sceny z ich dalszego życia w Pemberley. Pomijam, że to by już nie współgrało z książką, ale to nie ważne, w tym jednym odcinku można było zawrzeć dopełnienie...
Nie mogę się przestać patrzeć na Lizzy znaczy się Jennifer Ehle. Kobieta jest jak jakaś hipnoza. Po prostu piękna. Oczy, uśmiech no po prostu ideał. Czytałam ze podobno ze sobą chodzili (Firth i Ehle) i muszę powiedzieć ze Firth jest jakiś głupi że zakończył związek z nią. No po prostu trzeba być ślepym. A jak...