Byłam pod wrażeniem gry aktorskiej. Nie tylko głównych bohaterów, ale też innych, np. Pani Bennet :)
Ja również. Serial zdecydowanie był rewelacyjny. Ehle to idealna Lizzy, a Firth był idealnym panem Darcym. Efekt? Idealna para głównych bohaterów. Z drugoplanowych świetne były: Pani Bennet i Lidia (ta wyjątkowo)! ;)