zgadzam sie kutcher jest przereklamowany ostatnio ogladalem ostatni odcinek 9 sezonu i jakis 3 sezonu, zupelnie inna bajka. dobrze ze alan jeszcze jest. W sumie ciezar calego serialu spadl na niego, ale i tak niezle sobie radzi. Niepowiem ze nie jest juz smieszny serial ale, jescze zaden z 9 sezonu mnie nie rozbawil jak te z wczesniejszych. W dwoch i pol z charlim plakalem ze smiechu az brzoch mnie bolal :} a tera moze maly usmieszek i tyle :}/////Denerwuje mnie tez troche najezdzanie na charliego w odcinkach 9 sezonu. Rozumiem producentow, ale powinni sie oni od tego powstrzymac bo serial przez to traci. Po odejsciu charliego wszystko sie zmienilo nawet gra innych aktorow juz mniej smieszy nie ma tego kontrastu miedzy wszystkimi a w szczegolnosci miedzy bracmi ktory byl fundamentem tego serialu.
Zgadzam się w 100% stracił klimat ten serial, moim zdaniem powinni go zakończyć na tym jednym sezonie bez Charliego.
Właściwie orientuje się ktoś czy to ostatni sezon?
Dokładnie obecnie 9 sezon jest jakiś taki mdły :) momentami śmieszy ale głównie gdy Alan zrobi coś głupiego lub gdy wspomniany jest Charlie i jego sposób bycia. Kutcher może i się stara ale jego poczynania w żaden sposób nie przekładają się na zmianę mojej miny :) nawet jak powie coś śmiesznego co powinno mnie rozbawić, to jakoś tego nie robi... Jednak co Charlie to Charlie :D Ale jakby nie było 9 sezon ma lepszą oglądalność niż poprzednie sezony bo coś średnio ok 17 mln widzów, a dla CBS chyba tylko to się liczy, a nie to czy serial jest dobry i śmieszny czy też przeciętny i nudnawy więc możliwe, że nakręcą nowe sezony.
zgadzam sie całkowicie bez charliego ten serial to juz nie to. Ale według mnie to nie Alan w 9 sezonie utrzymuje ten serial na jakims poziomie, dla mnie zawsze najbardziej wyrazistą postacią po charliem w tym serialu była berta jej teksty sa genialne. natomiast postac alana nie zawsze potrafi rozbawic czasem az zdolowac. Co do postaci Jake'a to uważam ze najlepsze byly odcinki z pierwszych sezonow gdybyl jeszcze maly i jego teksty w rozmowach z charliem i alanem byly genialne, można bylo peknąć ze smiechu.