Tragedia, tragedia,tragedia
Jeśli ktoś mi napisze że odcinek był ''świetny'', albo ''powrót do starej formy'' to się chyba zabiję.
Ten sezon jest kręcony w 2011 roku, a poziom humoru i sposób kręcenia przypomina mi bardziej początek lat 90-tych.
to wy to jeszcze bez charliego ludzie ogladacie?:) ja dalem rade tylko 3, moze 4 odcinkom z tym tam slabym niedorozwojem, moze sheen pojdzie i przeprosi szefostwo, i tego utopia a jego jakos wskrzesza, bo jak dla mnie to ten serial wraz z charliem umarl
odcinek był swietny, bez powrotu do starej formy, bo to nowa jakośc, ale podziwiam wasza bezinteresowna lini wspierania sheena, który pewnie mniej sie przejmuje wyrzuceniem, od was
a czy ja napisałem coś o Sheenie.
Przecież mówię że serial poziomem humoru, według mnie cofnął się o kilkanaście lat
a ja nie ogladalam z Sheenem bo mnie ten aktor grzeje normalnie, a teraz ogladam i mi sie podoba ;] niestety nie moge porownac humoru jaki jest teraz a jaki byl .
Ja nie dałem rady tego zobaczyć... kiepskie, nudne i mało śmieszne. Prawdopodobnie nowego odcinka nie będę oglądał bo to już nie ma sensu. Brak wątków z matką Charliego, Bertą, Judith definitywnie przekreślają 2 i pół.
Oglądam dalej i uważam, że jest dobrze. Ciesze się, że nie skończyli kręcić serialu, oby trwał jak najdłużej.
Może i dalej śmieszne, ale to nie jest dwóch i pół to tak jakby inny serial z podobną fabułą i jestem pewny, że nie tylko ja tak uważam. Dwóch i pół się już skończyło...
Odcinek świetny śmieszny bardzo nie ma co narzekać akcja w firmie i namawianie Alana na zmiane decyzji mistrzostwo hehe wszystko jak najlepszym porządku fakt brak Berty i Zony Alana , matki jego wiodcznie nie mieli już pomysłu na nich pewnie już nie bedzie ich wątków.
Zawalisty odcinek.Alan dał czadu(scena w wannie,w porsche,na zebraniu).Jeden z lepszych w tym sezonie.
i widac odkad nie musza płacic milionów za odcinek charliemu, to budzet serialu wzrosł i mamy wiecej efektownych scen i akcji poza domem
wątek z namawianiem Alana na zmianę decyzji był żenujący i dziecinny.
Co one myślały że kupią mu Porshe i Alan wystąpi przeciwko Waldenowi, chociaż dzięki niemu nie został wyrzucony na bruk?
Jeśli naprawdę tak myślały to są to najgłupsze laski na świecie.
Właśnie taki niski humor mi przeszkadza w tym sezonie
To może i faktycznie było słabe, ale muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zachowaniem Alana - ludzie, w końcu zaczęło mu się powodzić :) ! Jak dla mnie, sceny z jego udziałem są rewelacyjne. W tym odcinku (wcześniej wspomniana scena w wannie, oraz ukochane Porsche) było z czego się pośmiać. Takie jest oczywiście tylko moje zdanie.
jak sie nie podoba to nie oglądajcie, walden rządzi ;p najlepsza scena w łóżku z prawniczką i jego jęki dziecka 'oooow!' i 'jeeeej!' hahahaha
Mnie dobił 12 odcinek, nie będę do końca zdradzał co było, napiszę tylko że chodzi o wątek dzieciństwa Kutchera, jak dla mnie to już przegięcie było. Natomiast 13. nie taki najgorszy, jakoś muszą rozwiązać pozostanie Alana w domu.
no to tak... moze swietny nie byl, ale w koncu sie znowu umialam ;) Jasne, ze 9 sezon jest najgorszy z całej serii i film traci sens bez Charliego, ale jest co jest. Ja mam jakies glupie przeczucie (i nadzieje :P), że kiedys Chalie wroci, bo w koncu jaki jest sens usmiercac ukochanego? jak dla mnie Rose jest na tyle pokrecona postacia, ze skoro cialo bylo zmasakrowane - rownie dobrze mogla podrzucic jakies cialo, a Charliego przetrzymywac w zamknieciu ;) ale to tylko dziwna teoria, ktora tworcy serialu moga wykorzystac gdy stwierdza, ze ogladalnosc spadla ;P a jezeli chodzi o 13 odcinek to jest o niebo lepszy od 12 po ktorym nie wiedzialam czy smiac sie z glupoty i braku pomyslow tworcow czy plakac, ze ten serial, az tak sie stoczyl. Wiec mysle, że jest to niebo, a ziemia, chociaz, jak wiekszosc sie ze mna zgodzi, nie jest to powrot do tego, co bylo kiedys.
O tym samym pomyślałem, że futrką powrotu Charliego mogłoby byc przetrzymywanie przez Rose :] Tylko najpierw twórcy musieliby się z aktorem dogadać a na to się nie zanosi.
ja ogladam ten nowy sezon i przez pewien czas uwazalem, ze tragedii nie ma... ale ostatnio przez przypaek obejrzalem jakis ze starszych odcinkow (widzialem juz wszystkie, ale to bylo kilka miesiecy temu) chyba na tvn7 i wtedy do mnie dotarla smutna prawda : to juz nie jest dwoch i pol, chociaz alan stara sie jak moze. jak ogladam nowe odcinki to czasem na twarzy pojawia sie umiech, ale nie zdarza mi sie wybuchnac smiechem, jak podczas ogladania starszych sezonow. to jest wlasnie roznica miedzy starza, a nowsza wersja
wiadomo że charlie to byla duzo wieksza osobowośc i wystarczyła jego obecnosc, by było śmiesznie, i tak w kategorii sitcomów, dzisiejsze dwóch i pół, nie ma dużej konkurencji
Mnie chyba najbardziej irytuje to, że z Alana zrobili straszna kalekę życiową, jeszcze wiekszą niż był dotychczas. Teraz to jest całkiem inna postać. Nie lubię oglądać juz tego serialu, oglądam go teraz z ciekawości jedynie a nie jak wczesniej dlatego, że mi się mega podobał.