Charlie Sheen wyniósł ten serial na wyżyny sitcomów i nie wyobrażam sobie jak można go zastąpić, moja opinia jest prosta: nie ma Charliego, nie ma Dwóch i pół, 9 sezon tylko opóźnia nieuniknione czyli totalną klapę!
zgadzam się z Tobą w 100% . Charlie był wisienką w tym serialu .. powinni zdjąć go bo ciągnięcie nie ma sensu..
Przepraszam jeśli nie brzmi to stosownie, ale warto wiedzieć, że ten wyraz jest dopuszczalną formą w języku polskim i nie jest błędem. Jeśli chcesz zgrywać wielkiego znawcę to proszę zaczynać zdanie z wielkiej litery bo będę musiał kogoś prosić o przetłumaczenie. Jak będziesz miał jakieś zdanie odnoście TREŚCI mojego postu to daj znać.
"wtf"? to po polsku jest? Może ktoś przetłumaczyć na język polski? Zresztą do "przetłumaczenie język polski" również przydałby się tłumacz, bo to chyba po polskiemu, a nie po polsku.
Co do serialu to masz 100% racji zymku!
Bez Charliego to mega h*jnia... wg Wikipedii oglądalność S09 w stosunku do S08 spadła o ok. 30%... pozostałych postaci prawie nie widać... Berta pojawia się rzadko... Judith praktycznie zniknęła... Rose również... tak samo matka Charliego i Alana. Wszystko kręci się wokół silącego się na bycie zabawnym Ashtona Kutchera, który miejscami jest po prostu żałosny... Alan jeszcze daje radę ale jego upokorzenia stały się tak niewiarygodne że aż niesmaczne... być może Charlie Sheen dał dupy i niepotrzebnie zbyt ostro pojechał producentom ale oni znając się na rzeczy powinni to przełknąć i dla dobra serialu zostawić go w obsadzie...
fakt serial padł , szkoda czasu na oglądanie , ale co tu się dziwić ze wyleciał z obsady , łobuziak ;)