Jako typowy sitcom "rodzinny" nie wyróżnia się niczym specjalnym, poczucie humoru twórców nie jest zbyt wygórowane ale ma to swój urok. Ogląda się przyjemnie i w miarę zabawnie, gdyby nie sporo naciąganych scen próbujących być na siłę zabawnych byłoby naprawdę dobrze. Jednak oczywiście sporym minusem było oglądanie tego serialu w TV z lektorem, nie dość że słabo tłumaczy i nie wyłapujemy wszystkich smaczków to jeszcze często bardzo się "wlecze" z tłumaczeniem, a śmiech z offu go zagłusza, co nie ukrywam jest bardzo wk*rwiające.
Widziałem parę odcinków 1 sezonu z napisami i oglądało mi się niezwykle dobrze, więc wszystkim polecam zdecydowanie wersję bez lektora. Sezonów od 5 w górę nawet nie tykam gdyż boje się że serial może stracić dużo w moich oczach, widziałem chyba jeden odcinek z sezonu piątego i wyłączyłem go po około 8 minutach. Ogólnie, jako całość, daję mocne 7/10.

Nie jestem na bieżąco więc może ktoś mi wytłumaczy dlaczego nie będzie Charlie Sheen'a w nowym sezonie?. Myślę że twórcy idą już całkowitą drogą komercji, Charlie Sheen to przecież siła napędowa serialu, nie dość że ciągnięcie go przez tyle sezonów było moim zdaniem błędem to jeszcze gdy Sheen nie może grać z niewiadomych mi przyczyn oni zatrudniają Ashtona Kutchera, gwiazdę młodego pokolenia, posunięcie lekko mówiąc, żałosne...