Uwazam, że Kutcher nie ma szczęścia do partnerek w serialu. Irytująca Zoey z jeszcze bardziej irytującym cholernym angielskim akcentem nic nie dawała serialowi. Było żałosna. Nie pamiętam tej projektantki imienia ale irytował mnie jej śmiech. Bridget tez była jak na siłę. W przypadku Charliego tak nie było. Chelsea to najlepszy przykład.