Od 9 sezonu zrobił się zupełnie nowy serial o tym samym tytule, a producenci odeszli całkowicie już od tego co do końca 8 sezonu było najlepsze. Wydaje mi się, że 9 sezon śmieszy tylko tych co nie oglądali poprzednich, a zaczęli oglądać z sympatii dla Kutchera. Nie widzę w tym nic złego, poza tym, że to już jest inny humor, inne postacie, inny serial. Jak dla mnie beznadzieja. Ocena moja nie zmienia się, bo oceniam 8 genialnych sezonów, a 9 nie uważam
Nic dodać, nic ująć. Też mojej oceny nie zmienię ze względu na pierwszych 8 sezonów. 9 jest słabiutki, to już jest inny serial.j
Jest ciekaw jaką oceny uzyskał by 9 sezon gdyby go "odciąć" od wcześniejszych 8:P
Zmieniam zdanie, maks 3/10 za ten sezon. Jest coraz słabszy, postać Waldena nudna, a Zoey mnie coraz bardziej irytuję.
Zgadzam się. Teraz to jest już całkiem coś nowego. Wydaje mi się, że jakby Walden nie był informatykiem (chociaż ciężko stwierdzić czy on jest maniakiem komputerów czy po prostu sprzedał tą witrynę bo miał farta, jeden odcinek gdy programuje z kolegą to za mało) a raczej na przykład modelem to może inaczej by się potoczyła fabuła. Mogła by być bardziej podobna do poprzednich ale producenci i scenarzyści odeszli całkiem od typu bohatera jakim był Charliego a to on był właśnie nadawał ton i tworzył klimat tego serialu. Według mnie to powinni skończyć serial wraz z odejściem głównego bohatera. Widocznie uznano, że można jeszcze wycisnąć trochę kasy z tej produkcji.
ten sezon jest tak beznadziejny bo nie ma przeciwwagi w charakterach. Kutcher miał potencjał, niestety został on zaprzepaszczony przez scenarzystów. Bo gdyby Ashton był taką przeciwwagą dla uporządkowanego Allana to by wszystko zaskoczyło w pewnym momencie i zagrało. Bo na tym opierało się core idea całego serialu. Nieporządny Charlie i porządny Allan. Człowiek zmieniający panienki i przykładny ojciec rodziny. A co ciekawsze, ten nieporządny nie musi się wysilać by pracować, bo zlecenia same od tak wpadają, a przykładny ojciec musi zapierniczać a i tak ma niewiele :P (nigdy nie zapomnę tego odcinka). A wracając, zagubili równowagę w charakterach. Gdyby Ashton był nieporządnym gościem który w pierwszych odcinkach robi bajzel w pokoju, domu bo siedzi i programuje, a potem Allan pokazuje mu że można wyjść do ludzi i podrywać laski, ipóźniej się okazało że lepiej temu no-lifeowi to idzie i z odcinak na odcinek Ashton byłby pewniejszy to by to wszystko zadziałało. A tak to klapa.
Zgadzam się w 100%, obecnie postać Waldena jest strasznie nudna, bardzo przeciętna, wyróżnia go tylko jego kasa na koncie. Daleko mu Charliego.
Zgadzam się. Uwielbiałem ten serial, nawet oglądając kolejny raz ten sam odcinek on nadal śmieszył. A teraz tą nową serie oglądam tylko jak nic ciekawego nie ma do obejrzenia.
Jednym słowem szkoda zajebistego serialu:-(
dokładnie. cały serial kręcił się wokół postaci Charliego i wg mnie po jego odejsciu powinni sobie dać spokój bo to już nie będzie to samo choćby nie wiem jak się starali.
Zgadzam się całkowicie. Ten serial powinien zmienić nazwę i być osobno oceniany. Gdyby sezon 9. był początkiem tego serialu, to oceniłbym go na 2 lub 3, a nie na 9 za te 8 wspaniałych serii. Postać Charielago napędzała Dwóch i Pół. Do tego młody, wiecznie głodny Jake i Alan, który wcześniej był zabawny, a teraz już przykro na niego patrzeć.
Tak samo. Juz 8 sezon był dosyć słaby i wiedziałem co nastapi ale generalnie cały serial to mistrzostwo Swiata, oczywiscie oprocz 9 sezonu. I jak mozna bylo tak sie pozbyc Charliego, najgorsze co moglo go spotkac. Mogl chociaz np ruszyc w wycieczke dookoła Swiata i co jakis czas wysylac kartki z inna panienka. W 9 sezonie producenci dali dupy po całości