Mogę powiedzieć to samo co na początku 9 sezonu - to Alan trzyma jeszcze ten serial. Im więcej odcinków z nim w roli głównej tym fajniejsze odcinki.

ja też mogę powiedzieć to co mówię od początku 9 sezonu.
Nie mogę już patrzeć na Alana, dla mnie on nie jest śmieszny, tylko żałosny.
Oglądam ten serial tylko dlatego, bo wychodzę z założenia że 20 minut w tygodniu mnie nie zbawi, a przynajmniej mogę być świadkiem tego, jak mój ulubiony serial zszedł na psy.
Ale podziwiam was za wasz gust, że wam się nadal to podoba:)

Dokladnie, ogladanie dalszego ponizania Alana juz wcale nie jest smieszne tylko zalosne i przykre.

Zgadzam się z wami. Przeciez od samego początku ten serial był Charliego i od czasu do czasu Jake'a. Alan był tylko dodatkiem. Również oglądam z sentymentu i z ciekawości jak pociągną to dalej.

Serial leci na łeb na szyje. Ogólnie cały odcinek był do bani a ta scena u doktora masakra ! Jakbym oglądał jakiś tani sitcom te żarty nieśmieszne i jeszcze Alan, który coraz bardziej jest żałosny niż śmieszny. To wg mnie powinien być ostatni marny sezon tego dobrego serialu.

Mi osobiście w tym sezonie podobały się tylko 2 odcinki i może 1 był znośny tak to też uważam że to najgorszy sezon.A po odcinku z gorylem to już zwątpiłem w sen kontynuacji tej farsy..

Pewnie w następnym epizodzie Alan poślizgnie się na skórce od bannana i poserwuje na nim oceanem do japoni na plecach z waldenem szmidtem

Mimo iż ten sezon jest mizerny to akuart ten odcinek był bardzo fajny (rozbawiła mnie scena jak zjerzdżał na krześle, kiedy na dole czekała cała familia), ale szkoda że ten kolejny zawał był udawany. Alan jest kreowany na takiego śmiecia, który kompletnie z niczym nie daje sobie rady.

Alan jest przykry, czasem aż rzygać się chce, gdy widzę jak się szmaci. Gdy po tym zawale wyprowadził się do tego zapyziałego hotelu, byłem z niego dumny. Naprawdę cieszyłem się, że w końcu poszedł na swoje, a tu dupa. Nie wiem jak scenarzyści widzieli to wszystko, ale nie może dwóch obcych dorosłych mężczyzn ze sobą cały czas mieszkać, to jest chore.