Witam odcinek super śmiechu było co nie mara hehe oceniam go na 8/10.
jak dla mnie przygnębiający odcinek o pierdzeniu. Nie podobał mi się. Jedyne co mi się podobało to zjarani synkowie i tekst że walden chce go spiknąć z siorą po czym zaczynają sie całować :D
Cały czas żyje nadzieją że Charlie jednak wróci.
Jedyny śmiech jaki był to chyba tylko ten co jest wgrany w tle..
Teraz Alan będzię z nią znowu przez kilka odcinków itd...
Ogólnie oprócz Charliego to Berta też rzadko się pokazuje, że o matce Harperów nie wspomnę..