Większość wie, że serial rozmija się z historią ;) w rzeczywistości Henryk był rudy i Elżbieta odziedziczyła po nim kolor włosów .

Endlessnight, już od pierwsyego odcinka 4 serii jak tylko pokazali Elżbietkę, to te jej rude włosy nie dawały mi spokoju :) Fakt że historyczny Henryk był rudy, ale skoro już zdecydowali się do serialu zaangażować aktora który rudy nie jest, rude włosy Elbiety i jej brata wzgldaj groteskowo ;)

Już wiem co mnie zmyliło.... Na tych obrazach oryginalnych co go widywałam miał ciemny zarost, dlatego myślałam ze był brunetem, no i w "Annie tysiąca dni" był ciemny i mi zapadł w pamięć taki.
Tutaj są fotki figur: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?p=1611276
I jest nasz rudzielec.

Endlessnight, te zdjecia sa fantastyczne!!! Szczerze powiedziawszy to Jane Seymour wyglada rewelacyjnie...Co jest dosc dzwine bo na portretach mi sie nie podoba ;) Sprawdzmy czy potrafimy rozpoznac zonki, bo nie sa w kolejnosci zawierania malzenstw :)
1. Jane Seymour, 2. Katarzyna Aragonska, 3.Katarzyna Parr, 4. Anna Boleyn, 5. Katarzyna Howard (mialam problem zeby ja rozpoznac, nie podobna do portretow) i 6. Anna Kliwijska. I w zadadie Henio jest nawet przystojny :D

Nawet jeśli rzeczywiście rodzice mieliby takie włosy, dziewczynka mogłaby urodzić się ruda. Wystarczy liznąć podstaw genetyki - tego uczą chyba w każdej szkole, jest w podstawowym programie nauczania. Istnieje coś takiego, jak geny recesywne i dominujące... :P

Ale takie prawdopodobieństwo było by bardzo małe.

potwierdzam. I prawdopodobieństwo, że z pary brunetów wyjdzie rudy nie jest takie małe. U moich sąsiadów z bloku (pięknych kruczoczarnych) wyszedł taki rudzielec, że aż żal było chłopaka.

Nie wiem czy zwróciliście na to uwagę, ale Katarzyna Aragońska (a właściwie figura Katarzyny Aragońskiej) ma takie... mądre oczy. Podobnie jak w serialu.

Tak, zwróciłam na to uwagę. Ale mimo wszystko te wszystkie figury są strasznie brzydkie:/ Nie wiem, może to wina braku rzęs czy czegoś? Podoba mi się za to fakt KA ma rudawe brwi:) Wiele osób zapomina ( co jest winą serialu), że Katarzyna Aragońska miała rudawo-złote włosy, była bardzo niska i w późniejszym wieku raczej krępej budowy.

Dokładnie :) bardzo mnie irytuje fakt, że w większości przedstawień filmowych Katarzyna figuruje jako brunetka, nie tylko w tym serialu. Czy to aż takie trudne aktorce włosy przefarbować albo zatrudnić inną aktorkę? ;p

Wybierać aktorki tylko dla tego, że jest bardziej podobna do oryginalnej postaci? Bardzo mądre. Przede wszystkim liczy się talent i to jak odgrywają swoje role, a nie jaki mają kolor włosów. Czy jest to tak bardzo istotne, że Katarzyna Aragońska miała jasne włosy a Maria Doyle Kennedy ma czarne?

iwa633, no raczej ważne. Wyobrażasz sobie Annę Boleyn jako blondynkę ? Bo Natalia Dormer chyba przefarbowała włosy na potrzeby The Tudors z blondu na brąz :)
I bardzo żałuje, ze tutaj Henio nie jest rudy...

Anna Boleyn jako blondynka jak dla mnie wyglądałaby mało przekonująco. Pewnie nie przekonałaby mnie taka postać. Ale- co dziwne, bo przecież w prawdziwej historii Katarzyna A. miała rudo- blond włosy- trudno jest mi sobie ją wyobrazić jako rudą albo blondynkę. To na pewno dlatego, że różne filmy i seriale "wylansowały" ją jako brunetkę. Szczerze mówiąc, nie przeszkadza mi to zbytnio, bo jak dla mnie Maria Doyle Kennedy była przekonująca nawet jako brunetka.
A teraz zboczę nieco z tematu, załączając portret Anny Boleyn:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Queen_Anne_Boleyn_2.jpg&filetimes tamp=20070701003813
Czy myślicie, że tak rzeczywiście wyglądała Anna.? Mnie na tym portrecie się ona zbytnio nie podoba (ten nos...), ale uważam, że ten portret jest już bardziej realistyczny niż np. ten:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Anne_boleyn.jpg&filetimestamp=201 00221155406
Na tym portrecie Anna jakoś tak staro wygląda, a myślę że skoro żyła 35 lat (35 przyjmując, że urodziła się w 1501 r, aczkolwiek ja wolę myśleć, że urodziła się bliżej 1507 r.) to jej wygląd na tym portrecie jest zbyt stary. Ale to tylko moje skromne zdanie.

Katarzynę Aragońską jako blondynkę możecie zobaczyć w serii Starkey'a "Henry VIII - The Mind of a Tyrant" z 2009 roku. Dokument składa się z 4 części.

Boże jaka ta Boleyn była brzydka
Aragońska jest ładniejsza

Nom, jej córka do pięknych też nie należała, wbrew temu co sugerują media popularne: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Darnley_stage_3.jpg

Choć jako nastolatka uchodziła za piękność..jak jej siostra Maria
potem..się popsuły xD

Ciężko stwierdzić do dzisiaj, który portret przedstawia prawdziwą Annę, na każdym wygląda inaczej ;)
A Ela ładna była ale jako młoda dziewczyna ;)

taaa xD

Uroda to rzecz gustu, jednym może się podobać a drugim nie....zresztą inne były ideały urody w tamtych czasach i w tych....Mi osobiście Elżbieta się nie podoba, o ile jej wizerunek z portretów, jest chociaż trochę zgodny z tym jak naprawdę wyglądała....

Zresztą jej ojciec (moim zdaniem) do urodziwych też nie należał.

Bo nie był urodziwy

W młodości był

w młodości Elzbieta i Maria były ładne, tyle że po ojcu odziedziczyły szybkie starzenie się i tracenie urody ;/ Henio już za czasów malżeństwa z Anną Boleyn nie był piękisiem.
Szkoda mi Marii szczególnie, przez to mąż się od niej odsunał, zanim zdążył w ogóle przesunąc :P
No i Elżbiety, już ten portret koronacyjny nie jest za fajny :/

Tudorowie po prostu byli za młodu bardzo urodziwi, a później się sypali :P
Henryk był przecież kiedyś uważany za najprzystojniejszego księcia (później króla) chrześcijaństwa.
Elżbieta tak w okolicach 15 lat była prześliczna i wzystkich urzekały jej rude włosy :)
Maria tez ładna była, ale później... no wiadomo ;) tez mi jej szkoda, ale z drugiej strony wychodząc za mąż za przystojnego i młodszego mężczyznę, wiedziała jak się to może skończyć....

A ja wcale nie uważam, że Anna Boleyn była brzydka. Wręcz przeciwnie - jak dla mnie była najładniejszą żoną Henryka. Co do Henia i jego córek to rzeczywiście za młodu wyglądali dobrze.

Też uważam, że Anna była najładniejszą jego żoną :) konurować mogła z nią jedynie Katarzyna Aragońska, ale w swoich nastoletnich latach :)

Dla mnie jeszcze po Annie godna uwagi jest Katarzyna Howard i Anna Kliwijska :) A najbrzydsza to Seymour zdecydowanie.

Wszystkie były ładne, oprócz Seymour no i chyba Katarzyny Parr (chyba że portret ktory niby przedstawia Grey jest jej)
hm wiec sumując :D
Katarzyna Aragońska - lata młodości, zwłaszcza portret z 1502 roku, gdy miała 17 lat, krągła, ładna buzia i lekko rudawe włosy. http://www.rootsweb.ancestry.com/~engsurry/bisley/lords/catherinearagon.jpg
Poźniej, pewnie koło 1518 roku, zaczęła być nieatrakcyjna :/
Anna Boleyn - numer 1, po prostu piękna :) najsłynniejszy portret http://www.internetstones.com/image-files/anne-boleyn-portrait-queen-of-england- 2nd-wife-of-henry-viii.jpg Ma to coś w sobie.
Jane Seymour - eee, po prostu nieładna. http://www.shafe.co.uk/crystal/images/lshafe/Holbein_Jane_Seymour_c1536.jpg Ta broda! Ten podbródek! Włosy zapakowane w to coś na głowie :/
Anna z Cleves - portret mnie urzeka, jest magiczny :) http://www.lib-art.com/imgpainting/8/8/12388-portrait-of-anne-of-cleves-hans-the -younger-holbein.jpg
Przyjemna twarzyczka, nie widać żadnego podbródka czy czegoś, za to są brwi a nie tak jak u Seymour :p
Katarzyna Howard - też ładnie, u mnie zaraz za Anną Boleyn http://englishhistory.net/tudor/monarchs/howard-crop.jpg
Katarzyna Parr - oj, tak bym chciala, żeby ten portret byl jej a nie lady Jane Grey http://www.tudorplace.com.ar/images/Parr,Catherine02.jpg szczuplutka, uśmiechnięta...Ale chyba zdecydowanie za młoda jak na ponad 30letnią kólową, bo wcześniej jakoś wątpie, by ktoś jąmalował :p wiec chyba to jest Katarzyna Parr jedyna i prawdziwa - http://www.grassington.n-yorks.sch.uk/images/March%202006/histor12.jpg brzydka suknia, dojrzalsza twarz, nie podoba mi sie.

Mnie podobnie jak Tobie, podoba się portret młodej Katarzyny Aragońskiej, ale już tutaj, w późniejszych latach zycia była otyła,po prostu brzydko się zestarzała
http://englishhistory.net/tudor/monarchs/aragonhorenbout1.jpg
Ten sławny portret Anny Boleyn który wkleilaś mnie urzeka, jest wręcz piękny. Naprawdę mam nadzieję ze AB wyglądała wlasnie tak.
Jane Seymour mnie się nie podoba, w ogole nie wiem jak Henryk mógł Annę zamienić na Jane...Ale cóz, gust ;)
Anna Kliwijska, nie rozumiem dlaczego Henrykowi się nie podobała, jest bardzo ładna...Ponoć miała ślady ospy wietrznej na twarzy, ale to nie zmienia faktu,że rysy buzi pozostaly takie same, a więc zapewne oryginalna Anna niewiele się rózniła od portretu.
Katarzyna Howard wg mnie wygląda staro na tym portrecie...I nie uważam jej za piękną ani ładną, raczej za przeciętną.
A Katarzyna Parr niczego sobie :) Też fajna :)

no Katarzyna niestety i nie byla już najszczupeljsza ani najładniejsza:/
jest jeszcze jeden portret Howard - http://www.emersonkent.com/images/catherine_howard_image.jpg ładna buzia, tylko czytałam, ze nie wiadomo do końca czy to nie jest przypadkiem portret portret Elżbiety Seymour, siostry Jane :/ Nie wiem, nie mogli tych portretów po prostu podpisywać?:P Tak jak z Parr - nie wiadomo, czy to Jane czy Parr :/

Mam pytanie zupełnie odbiegające od tematu, mianowicie, co to była za melodia w napisach końcowych po egzekucji Kitty Howard?

ie wiem co za muzyka ale widząc portrety żon to zdecydowanie Aragońska Boleyn i Kitty

też nie wiem jaka muzyka :)
hehe Qdom jakby podpisywali częściej te obrazy, albo podpisy te byłyby wiarygodne to zaoszczędziłoby tosporo roboty historykom. Nie byłoby takich problemów z rozpoznaniem Anny ;)
Ja mam nadzieję jedynie, że szkice Holbeina jej nie przedstawiają, chociaż one wydają mi się jednak mało prawdopodobne :)
Dla mnie najpiękniejszy jest ten portret z Hever :) http://speedy.theanneboleynfiles.com/wp-content/uploads/wpsc/product_images/Anne BoleynWithRose-2.jpg

Rzeczywiście Czixxxa ten portret Anny jest najpiękniejszy :)

i jest podobny do tego, który pokazała Qdom, więc jest prawdopodobne, że tak właśnie wyglądała :)

Dokładnie :)

Zgadzam się...ten obraz Anny najładniejszy:)
Widocznie co inny malarz to inne wyobrażenie o Annie.Tylko dziwi mnie to,że niektóre portrety różnią się od siebie znacznie...np jak ten obraz...Moim zdaniem Anna wygląda tu nieatrakcyjnie.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1b/Queen_Anne_Boleyn_2.jpg

To jak na prawdę nasza królowa Anna wyglądała?Najprawdopodobniej Holbein narysował najbardziej rzetelne portrety Boleyn:)
http://www.earlywomenmasters.net/cds/elizabeth/images/anne_boleyn_detail.jpg

Racja bardzo piękny portret Anny

Rewelacyjny film..o Annie i Henryku..i ich trudnych momentach...Piosenka idealna:)
http://www.youtube.com/watch?v=fsDcxCjDGRs&feature=recentlik

uwielbiam takie filmiki;)

Ja też Qdom:)...Dzięki nim możemy wspominać najpiękniejsze momenty w naszym serialu!

Tara, z tego co czytałam, jenak mało proawdopodobne są te szkice Holbeina :) Anna no cóż nie wygląda na nich atrakcyjnie a dobrze wiemy, jak bardzo stylowa była i jak wielką uwagę przykuwała do swojego wizerunku, nie chce mi się wierzyć, że pozwoliłaby przedstawić siebie w taki sposób http://www.jack-of-all-trades.ca/meandmine/ab5.jpg ten podwójny podbródek! a poza tym, czy Anna była blondynką? ;) http://www.tate.org.uk/britain/exhibitions/holbein/images/works/holbein_anne_bol eyn.jpg
Generalnie problem z obrazami Anny jest taki, że ciężko dojść do tego, który może ją przedstawiać naprawdę. Przede wszystkim dlatego, że większość jak nie wszystkie te portrety, pochodzą z czasów po śmierci Anny, a nawet z czasów elżbietańskich, a wtedy autorzy ich mieli za zadanie no cóż.... zochydzić Annę.

Kiedyś jakiś czas temu ..właśnie na tym forum..dyskutowałyśmy z dziewczynami o portretach Anny..i doszłyśmy do wniosku,że Holbein jest najbardziej prawdziwym interpretatorem obrazu Boleyn...Jak znajdę jakieś konkrety to przytoczę:)..link czy coś w tym stylu^^
To co my byśmy chciały czy pragnęły..to mało ważne-ważne jest to jak na prawdę wyglądała Anna!Czy nie tak?To,że w serialu czy w innym filmie tak ją przedstawili to wola reżyserów...ale wiadomo,że wiele rzeczy się zmienia w scenariuszach!..np.Anna Boleyn jako Natalie Dormer była wyśmienita:)))...o takkk!ale już kolor oczu jest niezgodny z rzeczywistością..Anna miała niezwykłe,czarne oczęta a w w ''the TUDORS'' ma już błękitne..jak nasza ukochana Natalie!

Mam nadzieję,że kiedyś historycy dojdą do tego,jak Aneczka wyglądała w rzeczywistości..bo jestem cholernie ciekawa..ze szczegółami...!

Zgadzam się z Tobą, nie można się sugerować wizerunkiem Anny przedstawionym jakimkolwiek filmie czy serialu. Nie o tym mówiłam ;)
Anna przez bardzo wielu uważana była za wyjątkowo piękną kobietę, a to, co przedstawił nam Holbein mało ma z pięknem wspólnego. Oczywiście Henryka oczarował nie tylko sam wygląd Anny, ale jej charakter i osobowość, ale nie zkochałby się w tak brzydkiej kobiecie, bo był prawdziwym koneserem kobiecej urody :)
Można się spierwać i zastanawiać, za każdym dziełem są za i przeciw i zapewne nigdy do tego nie dojdziemy ;)

Zważywszy jeszcze na fakt, że Elżbieta I nigdy nie dążyła do rehabilitacji swojej matki. Przez cały ten okres jej grób w Tower nie był uporządkowany. Elżbieta nie zmieniła też decyzji pierwszego parlamentu za panowania Marii I, które przywracało Katarzynie Aragońskiej tytuł "Queen" oraz anulowało wielki rozwód. Historycy tłumaczyli to, że Elżbieta w przeciwieństwie do Marii nie mogła pamiętać swojej matki, gdyż była bardzo mała wtedy i obawiała się wypłynięcia kompromitujących ród Boleynów faktów. Wolała skupić się na dziedzictwie ojca, które choć ciążyło jej zawsze na psychice to jednak politycznie opłacało się.

A ja znalazłam piękny portret Anny Boleyn autorstwa właśnie Holbeina.
Wygląda ona na nim naprawdę atrakcyjnie :)
http://www.tudorplace.com.ar/images/Boleyn,Anne02.jpg
ale tutaj:
http://jack-of-all-trades.ca/meandmine/ab10.jpg
i tutaj:
http://jack-of-all-trades.ca/meandmine/ab12.jpg
również.
Więc jednak dało się ją przedstawić, jako urodziwą kobietę :)

Rafał, jak ja Cię dawno nie widziałam! :D
Elżbieta nie zajęła się tymi sprawami, bo było to dla niej niebezpieczne. Znów rozpętałaby burzę w sprawie swojego pochodzenia. Tęskniła za matką i kochała ją, ale oczyszczenie Anny z zarzutów niewiele by jej dało, a mogłoby jej zaszkodzić. Poza tym nie chciała podważać decyzji swego ojca, w przeciwieństwie do Marii.

Mauretania, nie masz wrażenia, że na tych 3 obrazach jest inna kobieta? Moim zdaniem, one nie są do siebie wystarczająco podobne. I to jest właśnie problem z portretami Anny - każdy jest inny. Dlaczego Holbein przedstawiałby Annę na każdym inaczej: raz jako piękną kobietę, a raz jako wręcz brzydką?

No możliwe, prawdy raczej się nie dowiemy.

Może nie wszystkie porterty są portretami Anny :/
bądź przedstawiają jakąs inną Boleyn bądź jej damę dworu.
Naprawde mógłby podpisywać te portrety :P
Tak jak z portretem Parr, jak już wspominałam, nie wiadomo, czy urodziwy portret przedstawia Grey czy też Parr :) Bez sensu.
Co to takiego podpisać.
A np. w przypadku portretu Marii I, jako ksiezniczki w1544, podał nawet jej wiek na portrecie :P