Lubię seriale, filmy, które poza wartościami estetycznymi i innymi doznaniami, niosą warstwę edukacyjną. Tak się dzieje w wypadku tego serialu. Otóż proszę Państwa, mamy niewątpliwie unikatową okazję dowiedzieć się, że to co powszechnie jest uznawane za język mętów, marginesu, i innych podgrup subkultury wszelkiej, nie jest niczym innym jak językiem dyplomacji. Tak proszę Państwa. Nie rozumiem więc, dlaczego do chooja pana, uniemożliwia się używania tego języka na forum?! Co jest do qrwy nędzy?! Jakąś j..ana nagonka na dyplomatów, czy jak?
Też jak oglądałem myślałem, że będzie bon ton a tu j.b, bez pardonu lecą bluzgi, ale w dobrych momentach. Serial świetny i polecam.
Bluzgi to raz. Dwa, że mamy w tym serialu pokazane postacie z dorobkiem w swoim fachu. Ona ma osiągnięcia jako działaczka na Bliskim Wschodzie, jej mąż jako dyplomata. Pracownicy administracyjni to wykształceni ludzie, którzy pracują na danych stanowiskach ze względu na swoje umiejętności i wykształcenie.
Os lat obserwuję osoby działające w polityce niższegoni wyższego szczebla, które bluzgają jak postacie z serialu... jednak obok tych słów nie ma fachowości, eruydycji.
Jest tylko prostactwo, tylko cwaniactwo A to już inna sprawa.