"namierzyć" ten serial. Wspomnienia z dzieciństwa wciąż dawały o sobie znać :)
Zapewne pamiętacie też "Tajemnicę wygasłych wulkanów". Na szczęcie oba seriale są na Y.T. :))
Eh, widzę, że nie ja jeden mam wykryte w pamięci te stare, wspaniałe seriale ;)
Tyle lat temu człowiek to oglądał, a do dziś sceny przed oczami mam.
Szkoda że dziś nikt tego nie wyemituje, może i dzisiejsze pokolenie poczułoby "magię" tego serialu.
Na szczęście wciąż jest w naszych wspomnieniach ;)
A pamiętasz trochę późniejszą "Odyseję" ?
http://www.filmweb.pl/serial/The+Odyssey-1992-109973
Też tkwi mi w wspomnieniach ;)
Cieszę się, ze nie jestem sam :)
Niestety, ale "Odyseja" nie "wryła" mi się w pamięć :)
Oczywiście, każdy coś innego z dawnych czasów zapamiętał.
Ja oglądałem też wtedy "dorosłe" seriale, i też je pamietam.
Ale wolałem takie właśnie fantastyczne młodzieżówki.
A Australijczycy są w tym dobrzy.
Nawet z Polakami "Dwa Światy" nakręcili...
A co do wspomnień, to ja nawet pamiętam, jak wyglądała "Niewolnica Isaura", i to na żywo, bo byłem na spotkaniu z Nią, jak do polski przyjechała ;)
Pozdrawiam...
Ja namierzyłem to dopiero teraz, a szukałem już kiedyś. Jedyne co pamiętam, to ta metalowa antena i to, że nazywali ją Stokrotką :)
Sprawdziłem jeszcze "Tajemnicę wygasłych wulkanów". To kolejny majak z przeszłości i byłem przekonany, że to jest ten sam serial co "Dzieci Syriusza". W pamięć wrył mi się zwłaszcza ten odcinek: https://www.youtube.com/watch?v=x4t6u7lQMoA&t=4s Zjazd tunelem i ucieczka przed tymi bezkształtnymi potworami :) Swoją drogą fajne filmy pokazywali dzieciom w tamtych czasach :) Mało pamiętam, ale pewne elementy mocno się zagnieździły w głowie i jak widać wymieszały ze sobą.
Inny serial, który pamiętam to chyba czechosłowacka bajka o piaskowym stworku znalezionym przez grupę dzieci na plaży. Nazywał się Brontowąsik i na jeden dzień spełniał ich życzenia.