4 tomy zbite w 6 odcinków. To oczywiste, że musiały być skróty i uproszczenia. Przydałoby się trochę więcej odcinków, ale mimo wszystko to nie jest zły serial.
Ale jak mogłeś się cieszyć rozrywka oglądania, skoro wypatrywałeś gejów, którzy nie mieli nawet porządnego wątku, bo pojawili się chyba dokładnie 4 razy po kilka sekund.

Nic nie zrozumiałeś lub po prostu nie oglądałeś tego serialu. To przede wszystkim produkcja dotycząca poszukiwania korzeni w złożonej współczesności, w której tak łatwo budować podziały...oraz opowieść o tym, że łatwiej jest poświęcić swoje życie by destabilizować a trudniej poświęcić je dla czegoś dobrego. Nie ma tu czarno - białych podziałów - każdy bohater ma coś "za uszami"...no ale tego nie mogłeś odkryć, bo skoro nie ma łopatologii to zapewne wyłączyłeś po połowie pierwszego odcinka. I tak jak napisał MikeParcero, wątek gejowski w całym serialu dokładnie 2 razy po kilka sekund....a i female power tez nie było, bo postaci kobiece bardzo złożone...tak więc komentarz rodem z paska informacyjnego twojego ulubionego medium publicznego ;)