Można rzec świetna robota - człowiek odpala sobie serial i połowy fabuły nie jest w stanie zrozumieć bo aktorzy używają języka migowego... Sporadycznie w opcji dubbing aktorka podkładająca głos starała się chociaż szeptać (nie wiem jak to się nazywa fachowo) to co jest ukazywane w języku migowym ale nie ma tego we wszystkich scenach (oczywiście na pomoc przychodzi nam aż 1 scena w której tłumaczenie robi nam technologia którą ma Kingpin). Aby zrozumieć co przedstawia aktorka należy wspomagać się napisami w których ktoś przetłumaczył rozmowę z języka migowego.
Jak już niektórzy opisali serial nie wnosi nic nowego, po za ukazaniem dalszych losów bohaterki z Hawkeye i to co robiła po tamtych scenach. Całość można był zamknąć w 1 odcinku specjalnym który mógł trwać 1h.