Oglądałam mnóstwo telenowel i seriali meksykańskich i ten wypada po prostu przeciętnie .
Całość kręci się gównie wokól ukrytej tożsamości i zemście głównego bohatera , wątki poboczne tak są bo są ..nudne i grane przez nijakich aktorów. Nagle okazuje sie,że babcia jest matką i finalnie polowa bohaterów ma innego Ojca...