Twórcy serialu skrzywdzili tego aktora. Po obejrzeniu dwóch odcinków, jego grę oceniłabym na przeciętną. A kiedy zobaczyłam go w roli potwora w sztuce "Frankenstein", moja ocena wzrosła do "geniusza". Dlaczego amerykanie potrafią zgnieść talent swoimi próbami stworzenia czegoś oryginalnego? A i tak wychodzi z tego jedna wielka papka.