Dominga milczy i potęguje cierpienie Blanki.Fatima zauważa, że Jose Armando nie jest do niej podobny. Lucio mnie wkurza roszczeniem sobie praw do Esmeraldy. Ok, uratował ją i co z tego? Wystarczy, że Esmeralda do niego chodzi - w końcu przecież nie musiałaby. Graciela i Adrian - czuć chemię tak samo jak pomiędzy Esmeraldą i Jose Armandem.
Jose Armando zmienia zdanie jak wiatr zawieje - nie bardzo rozumiem go i te jego wymogi by Graciela nauczyła się jeździć konno. Esmeralda jest w nim zakochana, no jest przystojny,ale trochę egoista - robi wszystko pod siebie.
Blanka cierpi po stracie córki, ale Dominga nie zamierza nic mówić. Ktoś inny na jej miejscu już dawno by zażądał kasy lub czegokolwiek. A ona milczy, nawet kolczyków nie dała założyć Esmeraldzie.
Zaraz po JA wkurza mnie jeszcze mąż Blanki, który doprowadził do tej zamiany, chcąc syna.

Lucio to człowiek skrzywiony psychicznie, a Esmeraldę darzy chorym uczuciem. Esmeralda mu się podoba, więc nie zadowoli się tym, że do niego przychodzi. Chce ją od siebie uzależnić, dlatego wmawia jej, że nie ma szans aby widzieć. Wykorzystuje fakt, że dziewczyna jest niewidoma, a jej jedyną opiekunką jest stara Dominga, którą łatwo zastraszyć. Jose Armando wcale nie jest taki chwiejny. Zadurzył się w Esmeraldzie, ale przecież jest zaręczony. Dlatego postanowił się z nią więcej nie spotykać, żeby nie robić jej złudnych nadziei i nie oszukiwać narzeczonej. Colunga zwykle gra buców, ale tutaj jest dość przyjemną postacią. Graciela to taka damulka z miasta, która nie potrafi nawet przejść kilkunastu metrów leśną ścieżką, więc Jose Armando chce ją trochę rozruszać. Moim zdaniem do zamiany dzieci nie doprowadził Rodolfo, tylko rozhisteryzowana Crisanta, która boi się nawet własnego cienia. Rodolfo jest porywczym despotą, ale w gruncie rzeczy nie jest złym człowiekiem. Niby powtarzał jak zacięta płyta, że chce syna, ale faceci zawsze tak gadają, a potem jak urodzi się córka, to szaleją na jej punkcie.

No to prawda, że zadurzył się w Esmeraldzie i zaniechał spotkań, bo ma narzeczoną i nadziei nie chciał robić Esmeraldzie - tu go popieram. Ale raz chce wyjechać do miasta, potem zostać na wsi (a myślałam, że tylko kobiety zmieniają często zdanie) Graciela jak najbardziej damulka - widać, że na wsi się nudzi - już sama muzyka była dla niej nie do zniesienia i Adrian. I jak założyła buty na obcasie to jak ma przejść kilkanaście metrów leśną ścieżką? Druga sprawa, że nudzą ją takie spacery, ale na wsi życie płynie inaczej niż w mieście. Rodolfo nie jest złym człowiekiem lubi mieć wszystko pod kontrolą i jest trochę porywczy, ale nie jest złym człowiekiem świadczy o tym fakt, że nie zwolnił Adriana, pomimo, że ten pobił jego syna z powodu Esmeraldy. Fakt mężczyźni chcą mieć dziedzica podobnie jak kobiety mogą chcieć mieć córki to rozumiem. Jednak zastanawiam się co by się stało, gdyby nie doszło do podmiany i jak zachowałby się Rodolfo, gdyby się dowiedział, że ma córkę. Może byłby trochę zawiedziony, ale dziewczynę też można wyedukować i dobrze wydać za mąż.

Rodolfo dowie się, że ma córke dosyć szybko, jak napisałem w poście niżej Esmeralda ma szybkie tempo wydarzeń i nie raz wydaje się, że skończy się na 30 odcinku :)

Zgadzam się. Telka ma szybkie tempo, a to sprawia, że widz się nie nudzi.

Trudno powiedzieć jakie telenowele bardziej mi się podają. Na pewno nie lubię drugi raż oglądać tej samej telenoweli. Co do Jose Armando prawda jest przystojny, ale nigdy za bardzo go nie lubiłam. Zwykle w starych telenowelach nie lubiłam portów.

Jose Armando to trochę taki egoista i lubi jak mu się podporządkowuje. Na przykład Graciela nie chciała jeździć konno to powiedział, że musi bo on lubi. Co to miało znaczyć wg niego? Bierze kobietę z miasta i wymogi stawia. Ja też nie lubię oglądać dwa razy tego samego. Bo i po co? Może po latach, jakby się coś nie pamiętało... Tylko wtedy. Chociaż Jose Armando przy Esmeraldzie nie jest taki wymagający. Zobaczymy co dalej.
Mnie podoba się jak telka przyciąga np protami, akcją, tajemnicami. Chodzi o to, żeby coś się działo. Może być lekki zastój byle nie długo. TRA się ciągła, a naprawdę miała spory potencjał. DDS bardzo mi się podobała, WN tak samo. NIZA mam sentyment. No i Burza - tu głównie z powodu Sancheza, chociaż Ximena jak na początkująca dawała radę. Telka taka kryminalna. Wszystkie wątki mi się podobały i akcja była.

W starych telenowelach jest nie mniej absurdów niż w nowszych, ale jakimś cudem tak nie rażą. Dla mnie stare telenowele mają jakiś taki magiczny klimat. Może dlatego, że przypomina mi się jak byłam gówniarą i z niecierpliwością czekałam na kolejny odcinek.

Telenowele produkowane wcześniej mają swój klimat ponieważ:
- jest chemia między aktorami (nawet u mniej ważnych par)
- oryginalny pomysł na telkę, a nie remake jakieś telenoweli sprzed laty
- więcej zmiany aktorek i aktorów (czyli nowe twarze a nie np. trzy razy ta sama aktorka z tym samym aktorem to trochę nudne)
- absurdy nie rażą
Przede wszystkim wg mnie dwa pierwsze punkty sprawiają, że telki mają swój klimat, plus jeszcze sposób robienia scen np. pokazywanie natury w nowych telkach też to jest ale w Esmeraldzie jest to fajnie ukazane.

Akurat Esmeralda nie jest oryginalną produkcją. W 1970 nakręcono serial pod tym samym tytułem. Główną rolę grała Lupita Ferrer. Można sobie znaleźć na Youtube po hiszpańsku fragmenty. I jeszcze była "Topacio" z 1985 roku, gdzie główną rolę grała Grecia Colmenares.

Zgadza się, akurat Esmeralda nie jest telką orygnalną, ale chodziło mi ogólnie o dawniejsze telenowele. Miały świetny scenariusz, albo bazowały na dobrych telkach.

"Dzikie serce" bazowało na "Marimar", która moim zdaniem była świetną telenowelą. A i tak wyszedł gniot jakich mało.

Chodzi ci o to Dzikie serce z Aną Brendą?

Jedna z lepszych telenowel jakie powstały, może nawet najlepsza. Oglądałem Esmeralde jako dziecko i już nie wiele pamiętam dlatego teraz oglądam 2 raz i jestem przy 50 odc. Pamiętam za to cały fenomen serialu i wizyte Letici w Polsce. Osobiście uważam, że stare telenowele były lepsze miały jakiś magiczny klimat, który zachęcał do oglądania i wyczekiwania na każdy odcinek. Sama Esmeralda ma szybkie tempo wydarzeń póki co do 50 odc nie nudziłem się ani chwili co będzie dalej zobaczymy. Kolejnym dużym plusem jest obsada, od głównych bohaterów po postacie 2 planowe w grze każdego widać emocje po gestach i zachowaniu jak na telenowele jest mega dobrze.

Telka ma klimat i akcja jest. Coś się dzieje, ciekawie ukazana przyroda, chemia między parami i gra aktorska na poziomie. Dominga po kolei będzie odkrywać tajemnicę o pochodzeniu Esmeraldy i liczę, że się nie zawiodę. Póki co jest świetnie. Droga do szczęścia też była fajna, ale ją zdjęli. Póki co cieszmy się Esmeraldą.

Nie znam tej drogi do szczęścia ostatnią nowością, którą widziałem była Twarz Analiji :)

Też oglądałam Twarz Analiji, świetna telka. Kiedyś do niej wrócę. Mogę polecić jeszcze Gorzką zemstę tak samo świetna.

Gorzka zemsta jest cudowna :)

Ma sporo odcinków, ale naprawdę nie można się nudzić. Wszystkie siostry świetne no i bracia przystojni, ale dziadek na wózku to wymiatał razem z wredną córeczką jak to ją określał. Można się było pośmiać, pooglądać konie itp. Oglądałam z wypiekami na twarzy. Ciekawe czy Las Amazonas miałoby podobną fabułę? Może zerknę. Na razie utknęłam przy Tylko z Tobą i Drodze do szczęścia.

Właśnie ta telenowela mnie interesuje, jak skończe Esmeralde to może zaczne ją oglądać chociaż myślałem czy nie odśweżyć sobie Pauliny.

Wcześniej to było dużo telenowel z imionami głównych bohaterek. Ja oglądałam Cenę Marzeń czyli w oryginale Rubi, i też mogę polecić. Ma szybkie tempo wydarzeń, nie da się nudzić i Barbara Mori - b. dobrze zagrała swoją rolę. Teresę mam w planach, Paulinę też, Rosalindę, Angelę i inne.

Cene marzeń znam oczywiście, mój numer 2 zaraz po Esmeraldzie.

Tak chodziło o Dzike serce z Ana Bernardą. Dzike serce według mnie było kiepskie, ale miało duzo widzów.Esmeralda jest najlepszą klasyczną telenowelą. Wtedy wszyscy aktorzy byli nie znani ponieważ telenowele były dla nas nowością. Teraz w telenowelach juz nic mnie nie zakoczy .

Co racja to racja. Oglądałam dzikie serce chyba do 30 odcinka. Potem przestałam. Nie wiem czemu, po prostu nie oglądałam dalej. Esmeralda jest świetna dużo się dzieje, akcja jest umiejętnie zaplanowana i dawkowanie napięcia. Podobają mi się zwiastuny co będzie w następnym odcinku - w nowszych telenowelach tego nie ma.
Aktorzy nie są źli w nowszych telkach, ale Arenas może zniechęcić. Grał z Maite w Kotce i tam mnie strasznie wkurzał. Taki niedojrzały i nieinteligentny. Wg tego co pisali na forum Dzikiego serca to też do inteligentnych się nie zaliczał. Ale Ana Brenda z tego co pamiętam to dobrze grała.
W starych telkach jest chemia między aktorami i odnosi się wrażenie, że oni wiedzą co mają robić i co zagrać. I te sceny na łonie natury. Świetna, naturalna i fenomenalna telka. Zobaczymy co dalej.

Kiedyś bardziej lubiłam klasyczne telenowele bo była chemia między portami oraz ciekawa akcja. Teraz klasyki są nudne, dlatego wolę telenowele z wątkiem kryminalnym. Arenasa według mnie jest tylko przystojny. Jednak uważam,że jest wiele dobrych aktorów młodego pokolenia.

Ana Bernarda zawsze dobrze gra, ale to nie wystarczy aby telenowela była ciekawa.

Telki z wątkiem kryminalnym to znajdziesz przeważnie w Telemundo. Np. Królowa serc, nie oglądałam, ale w przyszłości się do niej przymierzam. Arenas przystojny, ale to oczywiście nie wystarcza, ale co z tego jak nie umie się grać? Ja z klasycznym np lubiłam Nie Igraj Z Aniołem tam to była chemia między protami, Levy grał sto razy lepiej niż Arenas. Trzy razy Ana to jedyna telka Visy z odmienną fabułą, gdzie coś się dzieje i są wątki kryminalne. Ale oglądałam i moja ocena tej telki to 8, za dużo przeciągania. I chyba jest jeszcze Angela - tam mógłby być wątek kryminalny. A oglądałaś coś z nowszych?

ooo ANGELA 1998/99 dla mnie cudowniejszej telenoweli po prostu nie wyprodukowano, krótka, mądra, przepiękna piosenka z czołówki, genialni aktorzy /absolutnie wszyscy/, zero absurdów, osobliwy klimat, aż trudno uwierzyć ilu aktorów z tej teli już nie żyje, wracam do niej momentami i Polecam i nieeeeee Klaudi78 wątku kryminalnego tam nie było ..
A Esmeralde oglądam tylko dla wątku Graciela&Adrian ogromnie podoba mi się piosenka z ich wątku Llenando de amor reszta mi nie podchodzi i czekam na Amazonki z Danna Garcia ;)

Też mi się podoba wątek Graciela Adrian. Moim zdaniem jest o wiele bardziej "hot" niż para głównych bohaterów. Dla mnie miłość Jose Armanda i Esmeraldy jest trochę mdła. A między Gracielą i Adrianem widać ogień. Co prawda Adrian jest trochę śmieszny z tą swoją nadętą miną i ciągłym podkreślaniem, że jest prawdziwym mężczyzną, ale może tak miało być.

Jose Armando niech się postawi ojcu. Może potem miłość głównych bohaterów się rozkręci? Póki co podobają mi się zaloty Adriana i Jose Armanda.

Nie oglądałam Angeli, po fabule pomyślałam, że może być wątek kryminalny. Mnie też się podoba Graciela i Adrian, wkurza mnie Rodolfo a tak to reszta jest ok. I też czekam na Amazonki z Danną. Póki co można oglądać Las Amazonas na Świat Latino na fb.

Jeszcze w Za głosem serca był wątek kryminalny. Ja oglądam
Droge do szczęścia i Moje serce bije dla Loli ponieważ nie oglądałam tej telenoweli gdy była tv. A ty oglądasz nową telenowele?

Ja oglądam Tylko z Tobą i Drogę do szczęścia. Z nowych nic. Ale mam w planach Królową serc i Las Amazonas.

Mi się wydaje, że w Pasión y Poder jest również wątek kryminalny. Ja tez czekam na Amozonki ponieważ lubie telenowele w których akcja dzieje się ranczu.

Ja czekam na amazonki bo widzę fajną obsadę i lubię rancza, hacjendy itp.

Królowa serc to super telenowela ma być od 2.11 ponownie na tv puls, polecam.

Lepiej żeby dokończyli Santa Diablę

Nie dokończyli jej bo była zła oglądalność? Coś takiego słyszałam, nie ma jej na Ipli?

Arenas to niech lepiej idzie do komediówek. Tam się nada.

Twarz Analiji jest świetna. Polecam.

Dziekie serce przede wszystkim miało za dużo odcinków. Problem ostatnich lat - telka się podoba, więc trzeba ją przedłużać piętrząc absurdalne wątki. Tak samo było w Twarzy Analiji, Kiedy się zakocham i wielu innych

Tak, zgadzam się zbyt dużo odcinków i to telka traci na tym atrakcyjność i potem jest jak jest. Nawet Trzy Razy Ana miało wiele absurdalnych wątków choć miała tylko 123 odcinki.

Dużo myślałam o Gracieli i Jose Armandzie. Mimo wszystko jako mężczyzna miałby łatwiej, może ożenić się z kobietą, którą kocha i wszyscy jakoś to by zaakceptowali. Najgorzej ma Graciela, bo wszyscy uważniej patrzą na kobiety i to jak one się prowadzą. Gdyby na jaw wyszedł jej romans z Adrianem to miałaby przechlapane.

Graciela ma gorzej, bo jej sposobem na życie jest znalezienie bogatego męża. Jose Armando ma konkretny zawód, więc jak będzie chciał to się wyprowadzi z domu i bez problemu utrzyma siebie i żonę. Poradzi sobie bez pieniędzy ojca. A Graciela niby jest damą, ale na życie nie zarobi. Jej poziom życia będzie zależał od tego, co zaoferuje jej mąż. Tu nie chodzi nawet o prowadzenie się, tylko o pieniądze. Gdyby Graciela byłą bogata i niezależna mogłaby olać zdanie matki i wszystkich dookoła i związać się z kim by chciała.

Masz rację, ale przecież oprócz Jose Armanda, to znalazłoby się wielu innych na jego miejsce i Graciela mogłaby wyjść za innego.
Jose Armando ma zawód i może olać zdanie innych, ożenić się z Esmeraldą. A Graciela mimo wszystko będzie miała trudniej, zwłaszcza gdyby chciała wyjść za Adriana. Może gdyby miała jakiś spadek po krewnej to byłoby jej ciut łatwiej? Zobaczymy co dalej.

A czy może wiecie kiedy Graciela zacznie chorować ?? Bo wiem, nie wiem skąd, że niestety coś takiego będzie i będzie to ogrooomnie przygnębiająca sprawa :(
Proszę o ten SPOILER bo chyba już tylko dla tego wątku oglądam ten nuuuuudny filmik ;)

To będzie 127 odcinek.

Co sądzicie o tym, że prawda wyjdzie na jaw? To dobrze czy źle? Czy Rodolfo zda sobie sprawę, że źle postąpił wobec Esmeraldy, która jest jego córką?

ODCINEK 59 i 60
Esmeralda wreszcie poddała się operacji i odzyskała wzrok. Jose Armando szybko się pocieszył po stracie Esmeraldy. Rodolfo jest zły, że Blanca była tak długo poza domem, nie umie okazać swoich uczuć do córki. Fatima bardzo szybko ucieszyła się, że Graciela wyrwie ją z biedy. Adrian i Esmeralda cierpią, ale tymczasem na horyzoncie ukazał się Alvaro Lascano, który jest poważnie zainteresowany Esmeraldą. No i jest jeszcze Lucio, który na pewno łatwo nie odpuści.