Po pierwszym odcinku jestem w miarę zadowolony - było się z czego śmiać. Co prawda nie tak bardzo często, ale większość była oplatana dość dobrym humorem. Obsada wydaje mi się świetna - bardzo lubię Pazurę, ale także Wilczak jest dobry. W drugoplanowych i epizodycznych rolach mniej znani aktorzy.
Ogólnie jest całkiem nieźle, czekam na kolejny odcinek, aczkolwiek strasznie irytuje mnie ten śmiech puszczany z taśmy...
Dopiero po drugim odcinku mogę stwierdzić, że być może warto będzie śledzić ten serial. Odcinek otwierający wydał mi się kiepski, natomiast w drugim było się z czego pośmiać dzięki kilku fajnym gagom i bardziej przemyślanemu scenariuszowi. Podzielam za to zdanie co do żałosnego śmiechu w tle. Nie tylko wybucha on i brzmi nienaturalnie, ale także jego natężenie nijak nie koresponduje ze śmiesznością scen w filmie.
ja tam ani po pierwszym ani po drugim się jakoś nie śmiałem. te zgrabne gagi są strasznie przewidywalne, nużący jest głos pouczającego wilczaka, jak i rozbuchana zabawowość pazury po 40stce rodem z 13 posterunku.
już wolę lokatorów, sąsiadów lub nianię, nie żebym te seriale jakoś wysoko cenił. po prostu przy tym serialu można się zmęczyć. na szczęście nie trwa całej godziny, bo bym chyba z żałości nogi wyciągnął.