początkowo świetny serial, potem zrobiła się kiszka. Za bardzo rozwinięty watek z ruskimi, a jak pojawiła się Natasza Urbańska to już było po prostu romansidło - coraz mniej strawne. Coraz więcej zagmatwania, a odcinki w których zabrakło Agnieszki Dygant (którą polubilam dzięki temu serialowi, w żadnym wypadku nie dzięki Niani!!!) były beznadziejne. No i kiedy z Wieczorkowskiego (obszczymura) zrobił się główny bohater..... To już było nie do odratowania