To nie jest serial na poważnie, a wydaje mi się że twoim problemem jest gust muzyczny i niezdolnośc rozumienia sarkazmu i ironii.

Doskonale rozumiem i właśnie to jest mój problem względem tego serialu, że kompletnie nie jest na poważnie. Właśnie przez te wplecione na potęgę elementy jak wspomniana muzyczka przy każdej okazji i bijąca z większości scen infantylność, zabierająca jakikolwiek klimat poza przeironizowanym przedstawieniem. Normalnie można by zbudować w ramach tego serialu wiele emocji, ale ten jest ironiczny na siłę, nawet tam gdzie to nie jest potrzebne, bo poza elementami, które miały nadać tej ironii byłby to normalny "poważny" serial, bo tematyka bynajmniej nie jest infantylna. Nie miałbym nic przeciwko takim elementom, ale tu absolutnie całość sprowadzona jest do poziomu kreskówki. Mi to się osobiście po prostu nie podoba bo nie przepadam za brakiem realizmu w sci-fi jakkolwiek to brzmi i to oczywiście bez wątpienia kwestia gustu, natomiast nie widzę powodu dla którego miałbym być obiektywny skoro mi się nie podoba i nie potrafię się w ten serial wczuć.

To jest trochę takie wykastrowane "exploitation film" w klimacie postapo. Przypomina to bardziej cukierkową wersję ostatniego Mad Maxa. To nie jest serial do myślenia, ale jak ktoś lubi klimat lat 40/50/60 (muzykę i stylistykę tamtych lat) i potrafi docenić połączenie tego z postapo, to jest naprawdę przyjemna bzdura do obejrzenia.

Największą wadą nie są te aspekty, a scenariusz który jest po prostu idiotyczny. Przeciwnie, właśnie scenografia, muzyka (dobrane utwory), świat przedstawiony (wszelkie nawiązania do gier czy pośrednio - na podstawie gier - do historii alternatywnej łączącej popkulturowy klimat lat 50-tych w USA z postapokalipsą) są największą zaletą tego serialu. On jest wręcz świetny jeśli chodzi o użycie praktycznych efektów i realnie zbudowanej scenografii zamiast plastikowego cgi (chociaż i cgi, bo inaczej być nie mogło, tez jest dużo i czasami żałosne). Plus może dwie postacie - ghoul i Lucy.

Nie jest to natomiast w żadnym wypadku poważna intelektualnie produkcja.  Ale do piwa w sam raz. 6/10. Z chęcią obejrzę następny sezon.  Moim zdaniem powinieneś to po prostu potraktowac jako niezobowiązującą rozrywkę której zaletą jest raczej specyficzna atmosfera i świat, a nie intelektualne analizy. Nie każde sci-fi musi być na poważnie.