"Fallout" to serial oparty na jednej z najlepszych gier wideo wszech czasów. Opowiada o doli i niedoli w świecie, w którym niemal nic już nie zostało. Od apokalipsy minęło 200 lat, a dobrotliwi mieszkańcy luksusowych schronów nazywanych kryptami są zmuszeni do powrotu do niezwykle złożonego, radośnie dziwacznego i skrajnie brutalnego świata, który czeka na powierzchni.
Niezależnie, czy to wasza pierwsza styczność z uniwersum Fallouta, czy znacie je od dawna - poniższa opinia jest bezspoilerowa.
Jest taki mem z Leonardo DiCaprio z "Wilka z Wall Street", gdzie ten siedzi na kanapie i podekscytowany wskazuje na coś palcem. Dokładnie tak się czułem przez wszystkie osiem odcinków tego...
Nie mam pojęcia co ludzie w tym widzą. Kompletnie nie trafia do mnie to co przedstawiają twórcy tego serialu. O ile te pierwsze minuty i jazda na koniku są całkiem spoko o tyle już w krypcie robi się z tego sztuczny dziwoląg. Ani to śmieszne ani fajne. Niby klimacik landrynkowy jak w Barbie a sieczka na ekranie bez...