Jestem fanem serii, pierwsze 3 części oraz Bractwo Stali ograłem nie wiem ile razy i tylko i wyłącznie dlatego przebrnąłem przez 3 odcinki. Mega klimat, muzyka i ogólnie to jak udało się przedstawić świat Fallouta to coś pięknego, ALE nie nadrabia to jak dla mnie za resztę. :( Mam na myśli tutaj kpinę jaką jest w tym serialu bractwo stali, nieciekawe postacie (poza Lucy) totalnie nie wciągającą historię i przede wszystkim dziurawy scenariusz. Jak będę mieć trochę czasu do zmarnowania to może się przemęczę do końca sezonu ale jak dla mnie dużo szału o nic, mogło być naprawdę arcydzieło a wyszła typowa amerykańska kupa w ładnym opakowaniu