Fallout
powrót do forum 1 sezonu

Pierwszy sezon stoi w pół kroku pomiędzy w miarę wiarygodnym post apo a kinem eksploatacji w rodzaju Grindhouse: Planet Terror. Wolałbym, żeby poszli albo w realizm albo makabrę i komedię. W pierwszym przypadku byłoby bardziej immersyjne a w drugim śmiesznie i rozrywkowo. W obecnej formie serial razi sztucznością niczym "Ash vs. Evil Dead" albo "Blood Drive". Wszystko jest takie nieprawdziwe i niewiarygodne niczym teatralna dekoracja. Mamy działko łańcuchowe strzelające w doktorka, z niewielkiej odległości i żaden pocisk doktorka nie trafia. Mamy tablicę powitalną Cienistych Piasków, która stoi sobie jak gdyby nic, pomimo, że w Cienistych Piaskach wybuchła atomówka i zrobiła głęboki krater a tablicy nie zdmuchnęła. Mamy diabelski młyn, stojący tuż nad morzem, którego przez 200 lat nie przewrócił wiatr, trzęsienie ziemi ani nie zjadła rdza. Mamy ludzi żyjących sobie na pustyni, którzy najwyraźniej żywią się piaskiem, bo nic innego wokół nie ma. Albo to kretyńskie pytanie, które zadają ludożercy mijający dwójkę bohaterów, czy są uzbrojeni. Po świecie Fallouta nie da się podróżować bez broni i każdy albo jest uzbrojony. Z pewnością wytworzyłaby się też zwyczajowa procedura na okoliczności takich spotkań a tu żadnej procedury nie ma tylko improwizacja. Wisienką na torcie jest transwestyta posłujący się swoim transwestyckim żargonem. W grach czegoś takiego nie było i słusznie. Takie transaberracje mogą się zdarzać w społeczeństwie sytym i znudzonym a nie na Pustkowiach. Jeśliby pochodził z jakiejś krypty to mogłoby to być do przełknięcia ale nie pochodzi. Efekty specjalne również nie są zbyt dobre choć i tak wyglądają dużo lepiej niż badziewie z netfliksowego Wiedźmina. Fabuła rozmija się z logiką na wielu poziomach ale najbardziej boli rozminiecie się na poziomie najwyższym. Pomysł, że włodarze jakiejś firmy rezygnują ze sprzedaży prądu z zimnej fuzji, co dałoby im całkowitą dominację na rynku energii i co za tym idzie na każdym innym i władzę bliską absolutnej bo wolą zniszczyć świat i zamknąć się w podziemnych Kryptach rezygnując ze wszelkich wygód jakie daje rozwinięta cywilizacja techniczna jest całkowicie absurdalny i bez sensu.

Ogólnie jest słabo ale jest duży potencjał na poprawę, która może nastąpi w kolejnych sezonach. Niewątpliwie jest dużo lepiej niż w Wiedźminie bo tu widać, że autorzy grali w gry i znają świat Fallouta a jedynie pominęli aspekt doszlifowania go do ram wiarygodnej fabuły i pewne elementy wynikające z mechanik gry przenieśli bezrefleksyjnie na serial co razi sztucznością.