Mam wrażenie że pierwszy raz oglądam coś na bazie popularnej marki co z własną fabułą robi robotę, a nie jest wydmuszką. Cały ten serial jest głupi, szalony, irracjonalny dokładnie jakbym grał w grę. Ktoś faktycznie to robił kto czuł klimat i nie dał sobie wejść na głowę showrunerowi.
A ta łyżeczka lgbt, głupie ale spójrzmy na to tak że dodane to na odczepnego bardziej niż wpychane na siłę. Jakaś poboczna postać która się pojawia w 2 odcinkach, kij z nią. Może nawet pasuje do tego świata gdzie tak dużo odmieńców ;)
Powiem szczerz że po pół godzinie pierwszego odcinka miałem takie Jezu trzy postacie, trzy fabuły wolałbym klasycznie jednego bohatera i zwiedzanie tej krainy.
Ale po całym sezonie uważam że wszystkie postacie są jakieś i był to strzał w 10,
Ładnie napisane. Zgadzam się z Tobą, Ari911 - dobry serial, całościowo dla mnie rewelacyjny. Czuć, że showrunner czuł "markę".