Pytanie odnośnie serialu: czy jeśli kinowa wersja Fargo strasznie mnie nudziła, to czy spodoba mi się serial?
Serial mimo wszystko ogląda się także jako kryminał czy thriller i ta warstwa pastiszu, humoru nie dominuje nad całą fabułą, nie mamy tu przygłupów granych przez Steva Buscemi i Petera Stormare - postać grana przez Billy Bob Thortona - Lorne Malvo ma bliżej do - To nie jest kraj dla starych ludzi - i on ciągnie film w innym kierunku, niż kinowe Fargo - moim zdaniem w lepszym.