Już jest, więc zapraszam do dyskusji.
Kolejny świetny epizod. Widać, że akcja zaczyna się zazębiać - krzyżują się szlaki postaci, które do tej pory obserwowaliśmy oddzielnie. Obstawiam, że młody Solverson jako jedyny przeżyje (w końcu był jako senior w 1. sezonie ;). Myślę też, że sprawa samochodu i długi jęzor Kirsten Dunst już wkrótce sprowadzą kłopociki na nią samą i jej męża rzeźnika.
I jak dobrze rozumiem, wszystko zmierza do finałowej masakry w Sioux Falls, w której zetrą się oba gangi i o której miał opowiadać serial. Chociaż skoro przekonują nas, że Kansas City jest dużo potężniejsze od Gerhardtów to zapewne jakieś przetasowania w układzie sił jeszcze się pojawią.
Wątek rodziny Gerhardtów nieco się rozkręcił, to dobrze, bo w poprzednim odcinku czułem lekki zastój w tym aspekcie. Genialne jest to, jak się te wszystkie wydarzenia i postacie ze sobą łączą. Coraz mocniej czuć rosnące napięcie i niedługo wyjdzie z tego wielkie bum! Ostatnia scena rewelacyjna, myślałem, że go oszczędzą, ale to w końcu Fargo i bezwzględna rodzinka Gerhardtów.
I to jest fajne, że wątki się łączą już teraz a nie dopiero w ostatniej scenie sezonu. Ja myślę, że z Indianinem Kansas zabawi się jeszcze lepiej i wojna rozpocznie się na dobre. :)
Odcinek wyborny, można się rozpływać w zachwycie nad każdym elementem. Na mnie największe wrażenie zrobiła dyskusja Solversona z Gerhardtami - strasznie mi się podoba postać Lou, no ma chłop jaja ;) Też mi się wydaje, że z całego towarzystwa tylko on wyjdzie żywy. Przeczuwam też, że córeczka Dodda może jeszcze odegrać jakąś rolę ;)
Powoli, powoli, w jak najlepszym stylu, akcja się rozkręca. Ciężko czekać tydzień na nowy odcinek.
ciezko by bylo zeby nie przezyl jesli wystepowal w 1 sezonie jako 60 paro letni emerytowany szeryf ojciec malej Molly ktora widzimy w 2 sezonie :)
irytuje mnie tylko te napisy poczatkowe ze na faktach.
serial bdb. rozmowa na "farmie" Gerhardtow i sprzeczka z Lou bdb :) dobrze ze zabili tego od maszyn bo jesli nie oni to sam bym to zrobil.
Wiem, kim jest Lou i zdaję sobie sprawę, że musi przeżyć, chodziło mi o to, że TYLKO on przeżyje, a resztę towarzystwa trafi szlag ;)
Hm, a czemu Cię tak irytują te napisy?
jesli o tym nie wiesz. przez 2 odcinki 1 sezonu jaralem sie bo myslalem ze na faktach a tu zonk,.... :)
Wiemy, że Dodda Bóg pokarał aż trzema, ale traktuje je okropnie - zemsta, odegranie, złośliwość? Zobaczymy co młoda wymyśli. "Bear" też ma syna, to także ciekawa postać, zważywszy na jego chorobę
Dobry odcinek, dobra muzyka. Dyskusja Solversona z Gerhardtami - utwierdziło mnie tylko, że do roli ojca Molly dali idealnego aktora. Zimny, twardy gracz.
Wiadomo, że prawdopodobnie dostanie kulkę w biodro, jak mówił w s01e10. Cały czas ciekawi mnie watek z UFO (?) w każdym odcinku coś jest wspomniane. Rzeźnicza para zaczyna się powoli sypać, to widać w tej ich niepewności.