Może i w poprzednim odcinku akcja trochę zjechała ale w tym nadrabia z nawiązką, końcówka wbija w fotel - i jeszcze ten uśmieszek Lestera ;)
Malva jest trochę mniej albo po prostu jest bardziej mroczny, brakuje tu "pana sympatycznego" a to wcielenie akurat jest przezabawne.
Nie przepadałam za puszystą policjantką ale szkoda trochę tej postaci, Grimli udowodnił, że jego miejsce jednak jest na tej poczcie...
Żeby nie zaczynać drugiego wątku ze spojlerem. Zastanawia mnie, skąd się wzięły te ryby na końcu odcinka?
podczas burzy małe ryby czasem zostają wyniesione z rzeki aż do chmur, przesadzili chyba z ich rozmiarem nieco xd
ta scena przypominała deszcz żab z "Magnolii"
offtop: to okropne ale jak niezdara zastrzelił Molly to spodziewałam się czegoś w stylu "better call Saul" :P
To nie jest do końca pewne czy to on zastrzelił Molly, wcześniej było słychać 2 strzały.
Niekoniecznie. Najpierw było słychać dwa wcześniejsze strzały. Po mojemu to ona wtedy załatwiła tego głuchoniemego. Dopiero potem Grimly zgłupiał i trafił policjantkę. Pewnie przeżyje.
a po mojemu molly podążała za Malvo, którego jeszcze kawałek było widać, tradycyjne stój bo strzelam puf puf, chybiła, wraca do Grimleygo, ten strzela. koniec
czyli czego konkretniej? xd Boję się, że Grimley zmężnieje teraz i sam będzie próbował rozwiązać sprawę- to by było słabe
Pewnie na początku następnego odcinka pokażą o co chodziło z rybami... Wypadną z jakiegoś samolotu, itp.
tu nie chodzi o żaden samolot, nie od dziś znane są przypadki, kiedy huragan wypruwa co się da po drodze łącznie z zawartością akwenów a potem bombarduję tym nawet bardzo odległe okolice.
Tyle, że to nie był huragan, a zamieć śnieżna. Jak zamieć śnieżna mogła porwać do chmur ryby z okutych lodem akwenów Minnesoty? ;d
tyle że nikt nie powiedział, że owe ryby przyleciały z Minnesoty, też nie znam prawdy ale wersja z samolotem wypchanym rybami jest słaba, obstawiam, że znalazły się na glebie w skutek kataklizmu, niż otwarcia śluzy rybowozu powietrznego)
Dwóch rzeczy nie rozumiem.
1. Jak policja mogła pomyśleć, że Chumph popełnił samobójstwo? Że niby sam się związał?
2. Czemu Lester podłożył bratu zdjęcia i bieliznę żony?
1. Może to pierwsze wrażenie policjantów na szybko, chodź fakt głupota stwierdzić, że to samobójstwo.
2. Aby potem był motyw (romans) do wrobienia jego brata w zabójstwo.
Co do nr 2 to Chazz jak odwiedzil Lestera to wkurzyl go a Lester juz nie ma czym sie bronic wiec wkurzony podrzuca dowody u brata.
Poprostu wrabia w go morderstwa ze niby zdradzal zone z zona Lestera
oczywiście tego się domyślam tylko czy nie uważasz, że to jest naciągane? Dalej nie wyjaśnia skąd kilka w jego dłoni
wyjaśnia, Lester uderzył się przecież mocno w głowę i może powiedzieć że nic nie pamięta
gruba policjantka nie zyje to tez nie beda go tak cisnac
bo "saul" to ma wywalone w to
"gruba policjantka nie zyje to tez nie beda go tak cisnac "
To nie jest powiedziane.
o tak, nienawidze grubych ludzi, ale myślę, że nie lubie jej bo tak z powietrza zna wszystkie odpowiedzi na wszystko co się działo
wyglądała na dobrze martwą więc jak przeżyje to będzie trochę naciągane, ew śpiączka czy cuś
Strzelano do nich, wbijają do domu, a tu dziwnie miotający się gość z wycelowaną spluwą. Co Ty byś pomyślał?
No jakbym zobaczył, że jest związany, przywiązany do jakiegoś stojaka, usta zaklejone taśmą, karabin ustawiony na linkę to samobójstwo byłoby ostatnią rzeczą jaka przyszłaby mi do głowy.
mnie najbardziej rozwaliło to, że KILKU policjantów strzelało do JEDNEGO człowieka, który był właśnie związany itp. ok, mogli "nie zauważyć" tego, że był zakneblowany, ale ludzie: strzelali jak opętani do niego? o.O
on był tak ustawiony, że cała jego postura była w cieniu, więc antyterroryści widzieli jedynie posturę osoby, która mierzy do nich.
Wyobraź sobie, że jesteś antyterrorystą. Wchodzisz do domu z którego do ciebie strzelano, widzisz człowieka z wycelowaną dubeltówką w twoją głowę i pytasz "przepraszam pana, czy pan skierował we mnie tą oto bronią celem zabicia, czy może ktoś pana przywiązał, zakneblował i przykleił nienaładowaną strzelbę do rąk, tak aby odwrócić naszą uwagę od rzeczywistej zbrodni?"
Bo ja bym nie czekał tylko władował w ch*ja cały magazynek.
no nie, bez przesady, Gaclav :D rozumiem doskonale ich położenie, rozumiem, że zaczęli strzelać, tylko taki mały szok przeżyłam po prostu :) a pisałam tego posta zaraz po obejrzeniu odcinka, więc wiecie, hehe :)
jak ogladales serial to przeciez slyszalem taka muzyczke np jak ci z fargo jechali samochodem
i prawie za kazdym razem towarzyszy im ta muzyczka