Może i nie wszystkie filmy czy seriale, są na wysokim poziomie. Może i większość jest wręcz słaba bądź średnia, ale dokumentalne produkcje są naprawdę bardzo dobre. Oglądam wszystko co się pojawia, i bardzo rzadko zdarza się, by któryś dokument mi się nie podobał. A "Farmaceuta" kilkukrotnie aż wbił mnie w przysłowiowy fotel. Znakomita historia i realizacja, kolejna produkcja Netlfixu przy której zarwałem nockę.
Ja z kolei miałem wrażenie zbytniego rozwleczenia tematu. Gdyby skondensować i nie odtwarzać każdej nagranej rozmowy czy każdej jazdy samochodem niemal minuta po minucie, efekt mógłby być mocniejszy.
No mi akurat puszczanie tych taśm nie przeszkadzało w najmniejszym stopniu. Pokazywało rzetelność i obsesje tego człowieka, który to mógłby zostać uznany za wariata, gdyby nie fakt że, taki zwykły szary człowiek niemal sam doprowadził do zamknięcia dwóch dużych spraw.
Za długo, zbyt monotonnie, niepotrzebnie powtarzanie i powracanie do podobnych obrazów i wypowiedzi, ze szkodą dla fabuły. Tak jakby na siłę próbowano rozbudować historie, żeby nakręcić więcej odcinków.
to jest chyba standard dokumentów na Netfliksie, większość jest ciekawa, ale cierpi od rozwleczenia i powtórzeń.
Dokładnie, a opinia krytyka znów wskauje, iż winien karkówkę kroić w rzeźniku. 5 to absurd dla uznanego kinomaniaka.
Krytycy to się tutaj na tymże portalu najmniej znają. Kiedyś widziałem jednego, który dawał tylko i wyłącznie oceny 1 lub 10 - jak to nazwać inaczej, niż niekompetencją i żenadą?
Mi też bardzo przypadł do gustu owy dokument. Chwilę wcześniej widziałem też inny, o samym Oxy Contin, tak więc byłem już w temacie epidemii. Mam także podobne zdanie odnośnie innych produkcji dokumentalnych z Netflixa - są naprawdę świetne i wiele razy się już o tym przekonałem.