Siema
Wmiarę fajne, aczkolwiek wolę "Zero no Tsukaima" też jest o magach, swoich "przywołanych sługach" itp. ale wątek miłosny i postawa do walki jest o wiele lepsza... I w ogóle jak dla mnie "Shirou Emiya" mega kiepsko wygląda , tak że aż mi sie odechciewa patrzeć :/ O wiele bardziej polecam "Zero no Tsukaima" I nie ma do porównywać tych 2 serii (Fate/Stay Night i Zero no Tsukaima) z np. Dragon Ball czy Shaman King tak jak ktoś przede mną napisał...
Cya