Chciałam post factum pozdrowić Edwarda i Sonię, bo się z nimi nie pożegnałam - zła ja, oraz
podziękowac roezowi za odprowadzenie na przystanek! Było fajnie, chociaż muzyka wprawiała
mnie w jakieś dejavu ;) Ogranizacyjnie brakowało mi też porządnego nagłośnienia - myślę, że
więcej osób brałoby udział w konkursach, gdyby je słyszeli... Na przyszłość, gdyby organizatorzy
potrzebowali aktywnych ludków z Warszawy do pomocy, to na pewno dużo by się zgłosiło, ja
jestem chętna do udzielania się, z racji muzycznej pasji bez problemu przygotowałabym na
przykład setlistę filmowo-muzyczną, która mogłaby lecieć w tle imprezy, z większą ilością
pozycji niż 20 ;) Tak więc może za rok można by zrobić coś, do czego również włączą się fani,
nie tylko organizatorzy? A może tylko ja taka nadgorliwa? ;) W każdym razie byłam pierwszy raz i
na pewno nie ostatni! Dzięki za super imprezę! Ach, no i filmy dawajcie lepsze w nagrodach ;))
Chciałem pozdrowić Grzesia, który siedział koło mnie na filmie " Najlepsze najgorsze wakacje" i był chyba wcześniej na before party, (uważam że przysypiał trochę bo wymienialiśmy się komentarzami o filmie w trakcie i w pewnym momencie przestał się odzywać ale on twierdzi że mi się zdawało xd.
Zlot bardzo udany, pozdrawiam wszystkich uczestników również! :)
Wzajemnie ;)) No na środku filmu mnie trochę zamuliło ale ciągle czuwałem ... i może faktycznie nie wszystko dochodziło ....
Nie wiem czy before party miało na to wpływ, podobne "kryzysy" były również na Pięcie i Labiryncie .. hehe ...
nie dam głowy, czy chodzi o tę Sonię, ale czuję się zobowiązany do pozdrowienia Johnny'ego Cage'a :)
A ile czasu minęło zanim zaczęłaś poszukiwania przy stolikach? :p nawet przy kiblach pytałam o Twą parę :p
I wtedy poznałyśmy Edwarda! :) Swoją drogą ta zabawa w poszukiwanie pary jest świetna, mistrzem ten, kto ją wymyślił :)
Ja też wszystkich nowopoznanych i przez Baśnię wymienionych pozdrawiam :) I przepraszam w jej imieniu jeśli była przesadnie energiczna :P
Nie przepraszaj za czyjeś pozytywne nastawienie, dzięki któremu bawiłam sie ze wszystkimi do 4, tylko raczej za swoje wczesne wyjście z imprezy ;P
1:30 to wciąż nienajgorzej ale co prawda to prawda. Niestety wygrało zdrowie które chyli się od tamtego wieczora ku upakowi w stronę zapalenia krtani :/
ta, jakoś dziwnie wyszłam, jakbym jakaś zmęczona była czy coś, zdecydowanie za mało euforii było w tym okrzyku, ale to na pewno przez Karolinę, bo mi mówiła, że mam za dużo energii ;)))
Na 1:14 widać 3 dziewczyny z 3 różnych cięć i wszystkie wyglądają sympatyczne :) W ogóle było bardzo sympatycznie. Ciebie nie było? :)