Wojciech Paszkowski jak Doktor Heinz Dundersztyc i te jego wybuchozniszcaczo sietliko inatory
Wojciech Paszkowski to po Boberku najlepszy dubbingowiec :) Jego głos jest niesamowity. Pasuje do wielu postaci, takich jak właśnie Dundersztyc ;)
Drugi najlepszy? Pierwszy chyba :P Nie mam nic do pana Boberka i nie odmawiam mu umiejętności, ale dla mnie on swoją popularność zawdzięcza głównie temu, że podkłada pod Kaczora Donalda i Juliana jednocześnie (z naciskiem na tego drugiego).
U Boberka cenię to, że potrafi ,,modulować" głos i szczerze mówiąc, w kilku kreskówkach go nie poznałam. Paszkowski ma genialny głos, tego nie mogę zaprzeczyć :) Rozpoznam go wszędzie.
Mogę ostatecznie zestawić ich egzekwo na pierwszym miejscu ;)
Ciekawą cechą Boberka jest to, że pcha się wszędzie. IMO jego dubbing zepsuł trochę FiFa, bo pojawiał się praktycznie w każdym odcinku, a czasem za kilka w jednym.
To rzeczywiście ciut wkurzające, ostatnimi czasy zauważyłam że jest w praktycznie każdej kreskówce. A mimo że według mnie ma wspaniały dubbing, trochę się to nudzi :(
Kreskówki to nic, reklamy z jego udziałem to katorga. Kojarzycie tę reklamę "Bakusia mam"? Dubbinguje wszystkie 3 postacie...
Może pięć lat temu bym go nie rozpoznał w jakiejś roli, ale dziś rozpoznam go wszędzie. To zwyczajnie kwestia tego, że bierze się go do wszystkiego, czy pasuje, czy nie - jego możliwości głosowe zostały już praktycznie w pełni wykorzystane.
I to też niestety prawda :( Występuje zbyt często, dlatego ludziom się trochę przejadł. Ale dla mnie i tak będzie mistrzem ;)
Mi się trochę przejadł, ale z tego zaobserwowałem, cała reszta Polski wciąż za każdym razem piszczy na jego widok (dźwięk?). To się wręcz przeradza w swego rodzaju fanboy'izm - zajrzyj na filmwebową stronę jakiegokolwiek filmu, w którym wystąpił. Nawet jak robi za "różne głosy" jest wśród najwyżej ocenianych aktorów.
Aczkolwiek kiedy obsadzi się go tak dobrze, jak chociażby ostatnio w Lego Przygodzie, słuchanie go to czysta przyjemność :)