Ostatnie odcinki 2 sezonu w zasadzie pokonały mnie, nużące , wyciągnięte do bólu, nie przykuwające uwagi, w zasadzie musiałam oglądać na przyśpieszeniu tak były nieciekawe.
Akurat się zgodzę. Takie powolne umieranie- koszmar. No i były o niczym... przeciągane i przegadane. Jestem też zła, że nie dali od razu całego sezonu tylko po prawie pół roku. Przyznaję, że już zdążyłam zapomnieć co się działo. Nie, że wszystko, ale te szczegóły, które działy się przy głównych wątkach.