Jak wcześniej kilka tematów na raz powstawało, tak do tego odcinka nikt się nie zabrał, więc czynię honory. Jak wyglądają wasze odczucia po tym odcinku?
Według mnie poziom niezmiennie wysoki. Efekty specjalne duuuużo lepsze niż w poprzednim sezonie. King Shark wyglądał świetnie, tak samo nowy Firestorm. No i właśnie odcinek, w którym poznajemy nowego Firestorma. Na początku chłopaczek nie powalił mnie swoją charyzmą i jakoś miałem wrażenie, że będzie irytującą postacią, no ale w momencie jak się połączył z dr Steinem to zapowiadało się ciekawej. Mamy tu relację z cool ziomeczkiem i ułożonym starszym doktorem. Myślę, że połączenie całkiem niezłe i może się sprawdzić.
Kolejna rzecz to mega podoba mi się P.Spivot i chciałbym żeby już została parą dla Barrego. Idealna para i sama aktorka jest dużo sympatyczniejsza od Iris. Mam nadzieję, że będzie tu chemia.
Jest jeszcze wątek Wellsa. Wpadł z giwerą na koniec odcinka i błąka się po Star Labs (a niby tyle tam kamer mają). Widać,że Ziemia 2 to prawie to samo co Z1 bo Wells się tu dobrze czuje i wie gdzie co ma szukać.
Zastanawia mnie tylko gdzie zniknął Jay?
Podsumowanie: KOlejny dobry odcinek, tylko walka ognio miotaczy za krótka i bez polotu. :)
Zgadzam się w 100% we wszystkim!
Bałam się drugiego sezonu Flasha, a narazie okazuje się że zupełnie niepotrzebnie:-)
Co końcówka odcinka to jeszcze większe zaskoczenie;D
Ten cały Shark ..wow wyglądał naprawdę dobrze choć nie ukrywam że trochę mnie rozbawił + teskt Wellsa;D
Profesor Stein i jego nowy kompan stworzą na pewno ciekawy team;p...
Patty rzeczywiście urocza, w sam raz dla Barrego :-)
..ciekawe czy matka Iris mówi prawde? I co z jej bratem ...jaka będzie i czy w ogóle będzie jego rola w serialu?
Czyli kolejny Flash...
Ciekawe to wszystko;D warto czekać na dalszy rozwój wypadków;)
Kolejny odcinek trzymający poziom. Scenarzyści wiedzą co zrobić z postaciami. Widać także, że nie oszczędzają na efektach (wspaniały King Shark dla przykładu). Szkoda tylko, że Stein odszedł z drużyny, naprawdę świetnie do niej pasował. No i ten Wells na końcu, pozostaje tylko czekać do kolejnego odcinka.
A Jay pewnie zrobił sobie wolne. Cały 3 odcinek budował portal na Ziemię 2, tak więc w tym postanowił sobie odpocząć. Pewnie ma jakieś mieszkanie, w końcu musiał gdzieś spać przez te pół roku.
https://pl.pinterest.com/pin/542543086330930376/ Ta Patty wygląda jak komiksowa Iris.
Pasuje do Barry'ego :D :D :D
Końcówka jak zwykle powalająca, tak samo jak i cały odcinek. Jedyny mankament jaki dostrzegłem jest taki, jak w przeciągu kilku sekund Spivot opuściła lokal i skoro przed sekundą Bary ją obserwował. Pozatym 10/10 :)
Najlepszy chyba jak do tej pory odcinek. Relacja ze Spivot idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że pociągną ten wątek. Dużo sympatyczniejsza od Iris i, co ciekawe, wygląda jak jej komiksową wersja. Całkiem sprytnie zrobili sobie grunt pod Wally'ego. King Shark wygląda świetnie, a powrót Wellsa to wisienka na torcie. Nadal mam pretensje za uśmiercenie trochę na siłę (który to już raz?) Ronniego, ale Jax nawet daje radę.
PS. Co z Jayem?
Bardzo pozytywnie odbieram ten odcinek mocne 7 bym dał. Historia trzymała się kupy, miała jakiś cel. Sam King Shark trochę jak w tej reklamie gdzie są nasi piłkarze i nagle z *upy pojawia się Kubica. KS wyglądał świetnie, Wells jako łowca też super. Oby 5 odcinek ciągnął dalej tak dobrze.
Powiedzcie mi co Wells powiedział bo ja oglądałem odcinek, który skończył się na tym jak Wells ściągnął kaptur po uratowaniu Barrego
Końcówka taka niespodziewana i nawet zabawna. Spivot rzeczywiście pasuje do Barrego, fajnie jakby byli razem. Ten wątek z matką Iris jak dla mnie nudny, bo teraz się będzie na nią gniewać a i tak przed śmiercią pewnie jej wszystko wybaczy. Ogólnie odcinek na plus
Nie wiem czy tylko ja ale z początku gdy pojawiła się Spivot to miałem wrażenie, że to jakiś szpieg albo kolejny meta (być może ze względu na jej nachalność).
Ale teraz zyskała moje poparcie, jest przeurocza :)
Mam tylko jedno zastrzeżenie co do Wellsa.
Ogólnie mam wrażenie, że wbił się do tej Ziemi żeby uratować Barryego, czyli wiedział co go czeka, wiedział o rekinie dlatego ukradł wcześniej broń.
Czy to oznacza, że na Ziemi z której przyszedł to się już wydarzyło? Równie dobrze powinien przedostać się do pozostałych Ziem bo może tam wydarzy/ło się to samo. Pomijam fakt, że być może ten Wells jest Wellsem a nie Thawnem więc prawdopodobnie nie jest świadomy tego co się działo na tej Ziemi bo na JEGO Ziemi do tego nigdy nie doszło.
Idąc dalej tym tokiem oznacza to, że czas nie płynie równomiernie na wszystkich Ziemiach.
A idąc jeszcze dalej, jest prawdopodobieństwo, że Wellsów, Barrych i innych istnieje co najmniej kilkunastu, zakładając, że na każdej z Ziem się urodzili lub wciąż żyją.
Czy to nie jest trochę... zagmatwane do bezsensowności?
Prawdopodobnie jest nieskończenie wiele alternatywnych rzeczywistości i wersji wydarzeń tak jak to było powiedziane przed dr Steina w drugim odcinku. Aktualnie w Central City są 52 portale, które nie wiadomo czy wszystkie łączą Ziemię 1 i Ziemię 2 czy może jest więcej tych Ziem, ale twórcy skupią sie na dwóch.
Ale nawiązując do tego co piszesz to też mnie zastanawia zachowanie Wellsa. Drugą rzeczą jest sprawa jego wyglądu. Wells z 2 odcinka wygląda inaczej niż ten z 4. Zastanawiam się czy to po prostu aktor zmienił fryzurę czy to może dwie inne postacie.
A bo jakoś dziwnie wyglądał i okazało się, że boki ma podgolone :P Słabych fryzjerów mają na Ziemi 2 :D
Wells 2.0 na swojej ziemi stworzył Zooma, anty Flasha, tak samo jak Wells 1.0 z Barrego zrobił Flasha, i teraz próbuje to odkręcić jakoś.. czyli po mojemu też nie jest z tych dobrych, tak do końca
Też myślę, że spivot jest ustawiona. te jej narzucanie się do Task force i do pracy z joe, a tym samym z barrym. Cały czas na niego wpada i widać, że go uwodzi udając nieśmiałą niewydymkę. Jeszcze ta wzruszająca historia dlaczego to chce do Task force :-p. Przysłał ją zoom lub inny villain.
Jeżeli tak to sprytny chwyt, bo czuję, że większość widzów (płci męskiej) pozostanie ze zranionym sercem kiedy okaże się zła lub co więcej ją zabiją.
O kurczę, pięknie zrobili tego King Sharka, myślałem, że Grodd będzie Everestem jakości efektów Flasha. Szkoda tylko, że Wells go obezwładnił (mimo, że sam go nasłał na Flasha ), liczyłem że King Shark będzie przez cały następny odcinek. Chyba, że go pokażą jeszcze w Arrowie w Suicide Squad. Bo według animacji o SS, King Shark był właśnie też jednym z jej członków.
Swoją drogą mam wrażenie że Wells po ściągnięciu okularów i po zmianie fryzury wygląda jak Jan Borysewicz :P
Nie wiedziałam kim jest Jan Borysewicz, więc zgooglowałam i szok :P Wells jak malowany xD
Rekin najlepszy, ale jednak oglądanie, co odcinek, jak wszyscy muszą ratować Flasha już trochę robi się męczące.
A ja mam pytanie :D Kto się kapnął, że w odcinku była szydera z Victora Garbera (Stein) ? Przecież on grał w Titanicu. A gdy Stein i Barry weszli do warsztatu i narzekali na muzykę, to Jackosn do nich ze może włączy muze z Titanica :D
Również mam bardzo pozytywne wrażenia po tym odcinku. Obawiałem się nowego Firestorma, jednak Jax budzi więcej sympatii niż nijaki Ronnie z pierwszego sezonu. To chyba będzie nawet jedna z moich ulubionych postaci w całym serialu. Jego relacja z profesorem może przynieść sporo zabawnych scen w DC's Legends of Tomorrow. Efekty specjalne na wysokim poziomie, do tego ta końcówka. Sczególnie podobał mi się monolog Barry'ego na temat wykorzystywania okazji w życiu. Oprócz niezobowiązującej rozrywki, seriale o superbohaterach powinny właśnie skupiać się na przekazywaniu takich wartości.
Odcinek z dużym twistem bardzo mi się podobał ciekawe co dalej :D mój serial :D