Nigdy nie oczekiwałem po tym serialu wiele, ale pierwsze odcinki były nawet spoko, bez przesadyzmu więc się wciągnąłem. Po seansie najnowszego odcinka chyba straciłem wiarę w ten serial. Ok, powiedzmy, że na niektóre bzdury umownie można przymknąć oko, ale chyba trzeba ustalić jakąś granicę. Ok, gościu biegł tak szybko, że tornado nie dało rady. Ok, pobiegł tak szybko, że cofnął się w czasie, jak by głupio to nie brzmiało. Ok, pobiegł tak szybko, że przebiegł przez ścianę, dobra, nie marudzę, niech będzie. Ok, pobiegł tak szybko, że nawet Chuck Noris nie biegł tak szybko, zgoda. Skoro już ustaliliśmy, że gościu jest naprawdę szybki to niech mi teraz ktoś powie, dlaczego robo-pszczoły są szybsze? Dlaczego zamiast gdzieś pobiec, typek stoi sobie w miejscu i macha rękoma, krzycząc przez radio " O Bożę Bożenko, Felicity, zrób coś, wściekłe robo-pszczoły chcą mi zrobić kuku". Nie wiem, czy to przez to, że przez ostatnie dwa dni katowałem Daredevila, i mam teraz zawyżone wymagania co do komiksowych seriali, czy to po prostu było aż tak słabe, ale to był chyba mój ostatni odcinek Flasha.
flash to serial pełen patosu, głupoty głownych bohaterów oraz mocno przeciętnej gry aktorskiej. I do tego ta okropna muzyka ;s
ja nigdy nie oczekiwałem wiele po tym serialu, ale bez przesady. Ta scena z robo-pszczołami to było przegięcie. Jak można traktować widzów jak idiotów...
Zgadzam się z wami w 100 %, po oglądnięciu Daredevila musiałem zniżyć moją ocenę Flasha do 3 (słaby)...grzeczny i schematyczny serial dla dzieci hehe :p
Ja dałem od biedy 5 bo dzieciakom może się podobać taka słodka przygodówka. Nie wszystkie serialowe ekranizacje muszą być mroczne i intrygujące jak wspomniany (nota bene, doskonały) Daredevil.
Nie, wcale nie masz zawyżonych oczekiwań ten serial to porażka. Zaczynając od naprawdę debilnej genezy po przez to, że człowiek który porusza się z taką prędkością i wpada w beczki z wodą nie jest już człowiekiem tylko mokrą plamą, a na źle zagranych pseudomotywacyjno-wzruszających scenach kończąc. Ale ale, ten serial ma do zaoferowania coś jeszcze, chyba najbardziej irytującego głównego bohatera w historii. Czy jest choć jeden człowiek, który mógłby uwierzyć, że postać grana przez tego aktora jest wybitnie inteligenta? szczerze wątpię... Widziałem jeden odcinek i nigdy nie byłem tak zniesmaczony poziomem intelektualnym. Po prostu żenada!