Mnie też to zastanawia...

A zauważyłeś że w Hollwood jest niewielu blondynów, jakby ten biznes należał tylko do czarnych. Owen Wilson, młody Brad Pitt i może jeszcze 2 czy 3 aktorów

no gdyby sie tak zastanowic..to jest wiecej brunetow.. ale czy biznes by nalezal do czarnych to nie wiem haha ostatnio afera z oscarami byla ze BRAK czarnych xd

A czy John Wesley Shipp był blondynem? Był umięśniony, ale nie był blondynem i wątpię, żeby komuś to jakoś bardzo przeszkadzało.
Grant Gustin jest chwalony za swoją grę w serialu. Wielu fanów nie wyobraża sobie nikogo innego w tej roli mimo, że jest chuderlakiem bez nawet grama mięśni i jest brunetem. Niektórzy nawet narzekają, że nie zagra w filmie, a wybrano do tej roli Ezrę (ja uważam, że się sprawdzi).
I o to właśnie chodzi - żeby aktor dobrze zagrał. Wolę bruneta, który dobrze się spisuje, niż napakowanego blondasa, który będzie z wyglądu kopią komiksowej postaci, ale będzie aktorskim drewnem.
Kolor włosów czy postura, to szczegół. Gorzej, jakby wybrali do tej roli czarnego aktora, bo przecież teraz mamy tę wszechobecną poprawność. Wszędzie geje, wszędzie czarni.
W DD z Affleckiem Kingpin był czarny, mimo, że w komiksie jest biały, nawet tu we Flashu mamy czarnego Wally'ego Westa, choć jego komiksowy odpowiednik jest biały. To jest dopiero irytujące.
Gdyby było na odwrót - biały zagrałby czarnego, to dopiero byłoby oburzenie, ale czarny tam może wszystko. Nawet zagrać Eskimosa.

Grant Gustin coś tam mięśni trochę ma... Co prawda mógłby trochę wzmocnić ramiona no ale... A co do Wallye'go Westa, w nowych komiksach jest on czarny, tak więc takiej wielkiej gafy nie zrobili.

Z Wallego nie zrobili czarnego. Wzorowali się na New 52 gdzie Iris jest czarna :-)
Czy sa jakieś przypadki gdy biały gra czarmego?