Wszyscy meta-ludzie czyli kilka? AHA AHA ...

Nawet gdyby trafił się jakiś niezdecydowany meta-human, to Barry z szablonu i tak przybiegłby i byłby natarczywy. Meta zacząłby od postawy defensywnej, nawiązałaby się pyskówka, Barry zrobiłby coś bardzo-szybko, Meta potraktowałby to jako akt agresji, Barry interweniowałby, whooosh i Meta jest w klatce 2x2 bez procesu, bez praw, g-bay do sześcianu. Meta zacząłby się tłumaczyć: "słuchajcie, to wszystko to jakieś nieporozumienie. Byłem oszołomiony swoimi zdolnościami, później Flash przybiegł i się podziało; ja tak naprawdę jestem dobrym człowiekiem...". Barry i Cisco przybiliby piątkę chwilę po wymyśleniu przez tego ostatniego fajniej ksywki dla Meta i zamknęliby drugie drzwi, całkowicie zasłaniające człowieka w klatce. Być może spieszyli się na świąteczny obiad w domu Westów, pełnym stroików i ciepłego światła.

Kolego, teraz więźniów zamyka sie nie w klatce meta a w więzieniu Iron Heigts

Ale tekst mnie rozbawił xD

To samo było kiedyś w Smallville. Po deszczu meteorytów każdy typek stawał się z automatu zły. Wpadał Clark pier*olnął gostkiem o ścianę aż go zamroczyło i koniec zabawy ;-) Taka uproszczona konwencja. Jest to tak samo dziwne jak to że Barry, który jest naukowcem jako Flash nie potrafi często używać mózgu i w walce jest zdany na Cisco i resztę (np. szefową Iris - co mnie za*ebiście śmieszy). A żeby było jeszcze śmieszniej Barry pierdoła i tak wypada lepiej niż Wally - pierdoła do kwadratu, który niby też ma być jakimś tam inżynierem czy choroba wie kim, ale bez Barrego nie potrafi nawet sobie poradzić z durnym androidem (nawet mimo pomocy szefowej Iris :D). Przepraszam za te wstawki o Iris, ale ten wątek jest dla mnie tak głupi że aż śmieszny.

Iris powinna zginąć śmiercią straszliwą. Za te wszystkie sezony...

Tak, ale Clark w Smallville bardziej "ratował z opresji", niż polował na meteor-freaks. Takie rzeczy później Lex robił z tatą ;-) Tutaj ja przepraszam za wstawkę, ale odświeżam sobie właśnie ten serial (kończę szósty sezon) i jestem poniekąd "na bieżąco" :-)

Odnosiłem się do tego, że Flash to kolejny już serial, w którym nieakceptowalne traktowanie drugiego człowieka jest przedstawiane jako norma, z którą zgadza się nawet sam więziony w klatce. Innym sposobem patrzenia na to i podobne temu zjawiska we współczesnych produkcjach kinowych oraz tworzonych dla TV, to że są formą propagandy wojennej, którego źródłem jest kraj nieustannie, od dziesięcioleci toczący wojny w różnych częściach świata - bezpośrednimi i pośrednimi metodami. To kolejna wstawka, ale za nią przepraszać już nie będę. Szczególnie, że i tutaj na forum czytałem opinie: "no, ale co z nimi zrobić? Zabić albo zamknąć". Odpowiedź jest dość oczywista - dokładnie to samo, co powinni zrobić z każdym współczesnym terrorystą - bardzo wnikliwie zbadać każdy przypadek z osobna, by jak najlepiej ZROZUMIEĆ, co się stało; co doprowadziło danego człowieka do podjęcia tak desperackich kroków. Tylko wówczas możemy mieć REALNĄ szansę na przeciwdziałaniu takim zjawiskom jak terroryzm. Bombardowaniami z dronów USA stworzyło więcej terrorystów, niż kiedykolwiek istniało wcześniej. A poprzez określenie "terrorystów" rozumiem ludzi całkowicie zdesperowanych, którymi bliskimi - rodzicami, siostrami, braćmi, żonami, mężami, dziećmi - byli "cywile zabici w bombardowaniu sprawdzonej lokalizacji najniebezpieczniejszego terrorysty ever".

Cóż, jednak trochę mnie powyżej poniosło, także jednak przepraszam ;-)

Wg mnie w takim przypadku władze powinny stworzyć jakieś super więzienie (coś w stylu Arkham), a nie udawać że problemu nie ma. Ludzie widzą że innym odwala, policja niby stworzyła jakąś specjalną jednostkę do walki z metami, ale tak naprawdę zamiatają problem pod dywan.

Chłopie wierz że ona nie może umrzeć bo Barry Allen się załamie i timeline się na tyle spieprzy że by był 2 flashpoint ta pani z terapii im dobrze doradziła więc serial dzięki niej jest lepszy a to zasługa ... a to powiedzenie flash to my to chodzi o całą ekipę flasha bo to wszyscy się przyczyniają do tego nie sam Barry dzięki tej postaci Barry został flashem a HR umarł poniewarz scenarzyści tak chcieli poniewarz w komiksach on nie ginie wszyscy się przyczynili ale dzięki Iris pokonali deVoe, cicade i może tę nową mirrormasterkę ale nwm