10. odcinek od kilkunastu godzin śmiga po sieci. australijczycy wyemitowali odcinek olewając amerykańskie święto z indykiem w tle :-)
dooobry.
aż żal, że zawieszają do 2010. ktoś wie dokładnie kiedy serial wraca?
SPOILER - a po którymś odcinku miałem nawet przebłysk, że Noh może być 'kretem'. no ale wszystko się kiedyś wyjaśni - SPOILER
SPOILERY
SPOILERY
SPOILERY
SPOILERY
Bardzo dobry odcinek - Simco (czy jak mu tam) wziął na siebię odpowiedzialność za Blackout, a tymczasem to jakiś inny fizyk zbudował maszynę rok przed tym jak jego kolega to zaprojektował. On sam został porwany. Burda w Hong Kongu, główny aktor traci odznakę i się dowiaduję, że zabije swojego partnera.
Z odcinka na odcinek robi się coraz ciekawiej! Wg mnie najlepszy serial 2009 roku!
Jak dla mnie to był najlepszy odcinek tego serialu jak dotąd. Wreszcie wszystko działo się szybko, bez zbędnych pogadanek, no ale w końcu musieli pokazać coś wielkiego skoro ma być przerwa w nadawaniu. Potrójne mistrzostwo!
Również uważam, że to jeden z lepszych odcinków pierwszego sezonu. W końcu jakaś akcja, nieoczekiwane zwroty akcji. Już dawno nie miałem sytuacji, w której z niecierpliwością bym czekał na kolejną odsłonę FlashForward. Chyba tylko po pierwszym odcinku nie mogłem doczekać się kolejnego.
Muszę to szczerze przyznac że był to jeden z najlepszych odcinków od początku serialu, po słabym odcinku 9 i tylko niestety kilku dobrych poprzednich odcinkach wreszcie dostaliśmy coś naprawdę porządnego.
Wartka akcja, szybkie tempo i mnóstwo pytań sprawiło że nadal można śledzic ten serial a poziom się podniósł. Oby tak dalej.
Jednak jeszcze dużo mimo to brakuje, szczególnie w obsadzie, bo ta jest drętwa i mało wyrazista.
A teraz uwaga :
A może te całe flashe z przyszłością roku 2010 to tak naprawdę nie jest ich przyszłośc a ... wizja alternatywnej rzeczywistości. Była o tym mowa w tym odcinku. Tak wiem że wtedy poszło by to wszystko w kierunku Lost ale tak by było dużo ciekawiej. Bo sobie wyobraźcie że nasi bohaterowi dążą za wszelką cenę do spełnienia lub nie swojej przyszłości a tak naprawdę ich przeznaczenie miało byc zupełnie inne. I jak na końcu by była względem tego niespodzianka gdyby okazało się że te wszystkie akty desperacji były tylko czyms wymuszonym. A ludzie zamiast życ czekali by na przyszłośc która nigdy nie miała nadejśc.
Oby tak to scenarzyści przedstawili , trzymam kciuki.