Błąd . Mała miała wizję o " złym " Gibbonsie więc skąd wzieła się w wizji dzieciaka z autyzmem. Chyba że Gibbons to gościu w autobusie-ten w czapce wtedy by wiedział gdzie mieszkają i...
Wizje trwały 2 min 17 sek, a Charlie była pokazana w wizji Dylana tylko przez krótką chwilę, gdy weszła do kuchni, przywitała się z nim i powiedziała, że to też jego dom. Nie wiadomo, co działo się przez resztę czasu. Na pewno była w domu, ale to, że wiedziała, że Gibbons jest zły, nie musi oznaczać, że w tym czasie była z nim i w jakiś sposób jej zagrażał. Mogła właśnie wtedy coś o nim usłyszeć, przeczytać, przypomnieć sobie jakieś wydarzenie z przeszłości związane z nim itp itd. Tego rodzaju głupi błąd w serialu, którego fabuła opiera się na wizjach jest niemożliwy. Wszystko się wyjaśni w kolejnych odcinkach.
Nie mogła sobie przypomniec niestety Gibbonsa z przyszłej przeszłości
( kurcze ) bo także dorośli nie wiedzieli nic o swojej przeszłości poza tym co zobaczyli we fleszah. Poza tym to dziecko i co może potrafi latac i znaleśc się w 2 minuty na drugim końcu miasta.
Wychodzi na to że Gibbons musiał byc w ich domu.
Żebym nie musiał powiedziec a nie mówiłem że to ne ten z autobusu.
Niekoniecznie. To wszystko jedynie spekulacje, ale hipotetycznie jest możliwe, że jak już napisałam- w tym momencie mogła akurat coś przeczytać lub usłyszeć o tym Gibbonsie. Było widać, że wchodzi do kuchni z innego pomieszczenia, a on nie musiał być w danym momencie w pobliżu. Nie wiadomo, co Gibbons jeszcze zrobi, ale być może kogoś zabije,porwie albo namiesza tak, że spowoduje rozstanie Benfordów, a w domu może być jakaś notka na ten temat, którą akurat w tym momencie mała przeczyta i będzie wiedziała, że to ktoś zły. Może też usłyszeć rozmowę telefoniczną na jego temat. Wiele rzeczy może się wydarzyć. A to, że akurat wtedy mogła sobie coś przypominać jest możliwe, tak samo jak to, że ktoś mógł w tym czasie śnić lub marzyć. Wszyscy widzieli w wizji te 2 min 17 sekund swojej przyszłości, ze wszystkimi szczegółami (pod warunkiem, że nie byli pijani lub martwi) więc to tak, jakby przenieśli się na ten czas o 6 miesięcy do przodu i mieli za sobą wszystkie przeżycia, o których teraz nie wiedzą. Nie byli tylko biernymi obserwatorami. W czasie rzeczywistym pamiętają jedynie ten czas, który widzieli w wizji, ale w trakcie trwania wizji byli częścią tej przyszłości, więc wtedy wiedzieli na swój temat wszystko. Dowodem na to jest np fakt, że Olivia dokładnie wiedziała, co czuje do Lloyda, odczuwała te emocje, chociaż przecież nie znała go jeszcze w czasie rzeczywistym. Na świecie jest 7 miliardów ludzi, więc logicznie rzecz biorąc, nie jest możliwe, żeby ani jedna osoba z tych 7 miliardów, w którejkolwiek sekundzie doby akurat nie wspominała zdarzeń z przeszłości. Przypomina mi się od razu film "Amelia" i hobby głównej bohaterki polegające na szacowaniu ile osób na świecie w danej chwili robi określoną rzecz, bo w każdej sekundzie na świecie ludzie w różnych stronach świata robią podobne rzeczy- ileś milionów akurat słucha muzyki, ileś milionów się śmieje, ileś milionów przypomina sobie to, co działo się wcześniej itp itd. Charlie mogła się akurat zamyślić i wspominać coś związanego z Gibbonsem.
Tak ale sama Olivia nie wiedziała skąd się wziął tajemniczy mężczyzna w jej domu a ta agentka ni wiedziała skąd wzięło się dziecko w jej brzuchu a sam Saimon też nie wiedział kogo i gdzie oraz dlaczego dusi ano i jeszcze Nicole ona także nic nie pamiętała.
Więc twoja teoria się w tym momencie kładzie.
Moja teoria się nie kładzie tylko kompletnie nie zrozumiałeś, o co mi chodzi i nie wiem jak to jeszcze prościej wyłożyć. Chodziło mi o to, że w czasie rzeczywistym oni nie wiedzą nic oprócz tego, co widzieli w wizji,ale w wizji mogły się wydarzyć różne rzeczy, łącznie ze wspominaniem. Akurat żaden z naszych bohaterów, których wizje znamy nie wspominał, bo jego myśli zajęte były czymś innym- Olivia jedynie patrzyła na Lloyda i myślała jak bardzo go kocha, Simon czuł jedynie gniew i chęć zamordowania tego faceta, a Nicole tonęła, więc nie miała czasu ani siły na wspominanie. W danym momencie nie myśleli o przeszłości, dlatego teraz nic nie wiedzą. Ale gdyby ktoś akurat w trakcie tych 2 minut 17 sekund nie robił niczego absorbującego jego myśli i "odpłynął" w rozważania o przeszłości to w czasie teraźniejszym (czyli 6 miesięcy przed czasem z wizji) pamiętałby to, o czym wtedy myślał. Nie znałby teraz całej swojej przeszłości, tylko akurat to, o czym wtedy myślał. Dajmy na to Charlie- w wizji mogłaby się zamyślić i wspominać że np Gibbons jest złym człowiekiem, bo zabił kogoś znajomego. Teraz pamiętałaby o tym, co myślała, bo to działo się w wizji, ale dalej nie wiedziałaby kim dokładnie jest ten Gibbons. Tak samo byłoby z kimś, kto akurat spał i przyśniłoby mu się to, co robił wcześniej. Pamiętałby te 2, 17 min snu.
I znowu się pogrążyłeś bo hitlerowiec na lotnisku też nie wiedział skąd się tam wziął a nie rozwiązywał w tym czasie zagadki wszechświata żeby jego mysli były czyms zajęte.
To samo ten facet który go eskorrtował, no chyba że w tym czasie myślał ... o Megan Fox.
Po pierwsze- jestem kobietą, co widać i w nicku i w znaczku obok niego, a po drugie- nie sądzę, żebym się pogrążyła i nie rozumiem, dlaczego tak Ci na tym zależy. To tylko moje teorie, które wydają mi się logiczne, ale jak już napisałam- na razie możemy tylko spekulować, bo i tak wszystko zależy od scenarzystów. To, co oni wymyślają nie zawsze musi być oczywiste i przewidywalne i jak pokazuje doświadczenie z oglądania innych seriali- często zdarzają im się wpadki, ale nie sądzę, żeby w kluczowym elemencie popełnili tak duży błąd. Wizje pojawiają się zbyt często i są zbyt ważne, żeby pozwolili sobie na to, więc jakieś wytłumaczenie musi być i podzieliłam się z Tobą swoimi przemyśleniami. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale w dalszym ciągu wydają mi się sensowne. Twoja sprawa jeśli chcesz się upierać, że to błąd scenarzystów. Dowiemy się później. Kończę już dyskusję, bo nie ma ona sensu, ale dodam- nie wiadomo, czy oni akurat nie wspominali. Z ich wizji opowiedziany był tylko fragment i to, czy coś czuli i czy o czymś myśleli, bądź marzyli nie zostało wspomniane. Zresztą kto marzy lub wspomina podczas rozmowy z celnikiem? . Przedstawione były tylko fakty. Chociaż w sumie nie do końca- bo nie pamiętam szczegółów, ale wydaje mi się, że ten nazista mówił coś o tym, co wtedy czuł i że był czegoś tam podświadomie pewny.
Bardzo przepraszam ale twój avatar ( chyba tak się to nazywa nie jestem w tym dobry ) świadczy inaczej , kto to Ralph Finnes .
A co do serialu to nie ważne , ważne jest to że jest to dobry serial i fajnie się go ogląda.
Mnie osobiscie nie zaskoczył ale też nie zawiódł. Zobaczymy jak będzie dalej. Oby nie tak jak w przypadku Herosów gdzie po pierwszym sezonie przyszedł spadek formy ale teraz czwarty się jakoś ogląda.
Największą niespodzianką był/jest w tym roku serial Vampire Diaries może nic nie specjalnego ale dobrze zagrane i wciągające.
A w Poniedziałek zobaczymy jak wyjdzie V.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam.
Właśnie- to jest Ralph Fiennes, a nie ja, a kobiety na tej stronie często mają avatary ze swoimi ulubionymi aktorami. Zresztą mało ważne. Ja też bardzo lubię ten serial. To jeden z niewielu, które oglądam. Dialogi mogłyby być lepsze, bo czasami scenarzyści wyraźnie przesadzają z patosem, szczególnie w rozmowach Marka i Olivii, ale sama fabuła bardzo mnie wciągnęła. Również pozdrawiam.
Wizja małej przyprawiała ją o lęki, panicznych strach i w ogóle rozpacz, z tego co widzieliśmy w odcinku 1x06 to atmosfera była w porządku, więc chyba jedynym wyjaśnieniem jest wkroczenie Gibbonsa do domu Benfordów i porwanie małej/naopowiadanie jej strasznych rzeczy... z tym da się wszystko zrobić, bo na razie nie pokazano nam całej wizji córki Marka, :0