Dużym atutem tego serialu jest oczywiście obsada (w roli głównej jeden z moich ulubionych aktorów - Joseph Fiennes), a więc do gry aktorskiej raczej nie można mieć żadnych zarzutów... Co innego z budową samej fabuły. Z tego co się orientuję jest ona oparta na jakiejś powieści (nie wiem czy serii czy tylko na pojedynczej książce). Rozumiem, że jest to serial fantastyczno-naukowy z dużym naciskiem na wątek sensacyjny, jednak sam pomysł GLOBALNEGO ZAĆMIENIA wywołanego przez ludzi to jak igranie z samym Bogiem (to chyba jedna z licznych teorii naukowych o małym rachunku prawdopodobieństwa aczkolwiek niezwykle widowiskowa) Pierwsze dwa odcinki oglądałem z dużym zaciekawieniem - początkowo stawiałem na jakieś naturalne zjawisko np. jakiś wybuch na słońcu czy zakłócenia pola magnetycznego Ziemi... Jednak scenariusz serialu (powieści?)szybko mnie rozczarował, gdy okazało się, że sprawcami są zwykli ludzie (geniusze świata nauki, fanatycy, tajna organizacja wojskowa...).
Wydawało mi się, że serial w końcu zacznie rozgrywać się wyłącznie w czasie rzeczywistym (w odc. 22 akcja dochodzi do miejsca, gdzie wszyscy mieli swoje wizje, a tutaj kolejne zaćmienie, kolejne wizje i kolejna układanka tym razem wykraczająca o kilka lat.
Nie wiem na jak długo został przewidziany ten serial, ale nie wróżę mu zbyt wielkiej kariery...