Mi przypominał Sherlock'a przez większość czasu :P Serial taki, jak parę innych dobrych, które teraz lecą, ale mi te podobieństwo nie przeszkadza :) Pierwszy odcinek mi się od razu spodobał, jak w rzadko którym.
Ale Amsterdam był naprawdę mierny :(. A tutaj się wciągnęłam :). I nie mogę się doczekać drugiego odcinka :D
myślę, że każdy kto oglądał chociaż jeden odcinek Sherlocka, albo przynajmniej słyszał o co chodzi miał podobne odczucia. Jeśli natomiast chodzi o samą fabułę to jak dla mnie serial trochę (!) też trąca o Mr. Nobody :)
Gruffudd nie jest szczególnie dobrym aktorem, a jednak zdaje się, że pociągnie rolę. Lin Pictures, Warner Bros, zapowiada się dobrze.
Serial zapowiada się całkiem fajnie, mi też przypomina Sherlock'a, ale tym bardziej miło się oglądało :)
Też mi się spodobał, choć mam wrażenie, że jest to serial przygotowywany na wiele długich sezonów, gdzie bohaterowie będą rozwiązywać schematyczne zagadki itp Bohater dowiedział się w pilocie serialu, że jest jeszcze ktoś, kto ma taką samą "przypadłość" nieśmiertelności i będzie to prawdopodobnie jego wróg.
Lepszy niż Sherlock :D :D :D (ot dłużej żyje) . Pilot bardzo mi się podobał :D.
Średnio na jeża. Schematyczny (przystojny, genialny konsultant i piekna pani detektyw - znamy to juz z tysiaca innych seriali) i naciagany (naprawde nikt sie nie zdziwił, ze Morgan wyszedł z katastrofy bez najmniejszego zadrapania?). O podobienstwie do Detektywa Amsterdama juz nie bede pisac, bo ktos wyzej juz to zauwazyl. Mam wrazenie, ze scenarzysci kompletnie nie maja pomysłu i robią ten serial na odwal sie.