Zapowiada się kolejna naiwna, żeby nie powiedzieć bzdurna opowiastka. Schematyczny romans połączony z niezbyt fascynującym wątkiem nieśmiertelności głównego bohatera oraz pobocznymi wątkami sensacyjnymi. Postaci blade i mało przekonujące, fabuła odcinka oparta głównie na cudownych zbiegach okoliczności i niedomówieniach.
Zgadzam się z przedmówcą. Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu odcinka i mogę jeszcze od siebie dorzucić, że próba stworzenia kolejnego "Mentalisty" jest aż nazbyt widoczna. Jane jest tylko jeden. Pozdrawiam.
A ja nie zgadzam się z tym serial ogląda się przyjemnie przymnajmniej dla mnie i czekam na więcej odcinków XD