Ciekawe co stałoby się z Henry'm gdyby w miejsce, w którym się "odradza" zalano betonem :)
On "odradza" się w najbliższym dużym zbiorniku wodnym (typu rzeka a nie studnia), z tego wynikałoby, że nawet jeśli udałoby się zalać to miejsce betonem - "odrodziłby" się w innym zbiorniku.
Myślałem, że tylko w Nowym Jorku, choć w sumie za pierwszym razem zginął przecież na morzu, więc masz rację.
To można by ustawić w tym miejscu jakąś pułapkę i odradzałby się i ginął w nieskończoność :)