Czy ktoś, kto czytał ksiażkę może mi wytłumaczyć dlaczego Wadryś-Hansen kryła męża? Przecież on jej nie groził, nie groził dzieciom. Po co go kryła? Po co obciążała Forsta? Nie rozumiem tego. Książkę zaczęłam czytać dawno i nie skończyłam, bo mnie jakoś nie wciągnęła. Teraz oglądam serial i nie rozumiem jej postepowania. To znaczy jak go nie musze popierać, ale w serialu nie wyjaśniono motywów jej postepowania. Zresztą cały serial jets dla mnie rwany, nielogiczny. To zlepek osobnych, onirycznych scen luźno ze sobą powiązanych. Brak w nim konsekwencji i ciągu przyczynowo-skutkowego. Fatalnie zmontowany, fatalny scenariusz. Czy książka tez była taka nielogiczna. To serial kryminalny czy krzyżówka?
Do tego mam wrażenie, że Szyc jako producent chyba zadbał, by nikt nie przyćmił jego osoby.
Olga jest fatalna. A to jego główna partnerka. Nie czytałam całej książki, ale z tego co pamiętam to była wyrazista postać, silna osobowość. Równorzędna partnerka głównego bohatera. Ta jets nijaka. Wypowiada czasem ostre teksty, które w jej wykonaniu brzmią sztucznie, jakby kogoś cytowała, bo nie są spójne z jej osobą energią w ogóle. Tak jakby flegmatyk przeciągłym flegmatycznym tonem próbował kogoś zmotywować krzykiem "Szyyyyybciej, ruuuuszaaaać sięęęę". Dramat absolutny.
Kmaila Baar jak Wadryś -Hansen świetna.
Szyc jako Forst?
Z tego co pamiętam był chudy, długonogi i przystojny. Szyc nie jest ani wysoki, ani chudy ani przystojny. Ale ok. Ma silną osobowość i jest dobrym aktorem. Nie pasuje do książki ale ok. Może być. Tylko trudno uwierzyć, ze te wszystkie babki tak za nim szaleją.
Niestety nie ma co grać. Serial fatalny., nielogicznie zmontowany, dziury scenariuszowe.
Wielkie rozczarowanie
Pani prokurator nie kryła męża, nie była świadoma, że żyje z bestią. Teraz trochę gorzej wracać do czytania książek bo jest już największy spoiler w postaci kto jest bestią z Giewontu, notabene o tożsamości mordercy dowiadujemy się w książce dopiero pod sam koniec 3 części, i ten moment jest genialny :) sam serial jest maksymalnie 10% inspirowany książkami. Postacie ich powiązania/relacje i motywację są nijak przedstawione a jak już to totalnie chybione i bez sensu
Ale w serialu kryła męża, ukryła portret pamięciowy i wrabiała Forsta. Rozumiem, ze w książce tego nie było?
Na początku była w szoku a potem obejrzała nagranie z maskotki i on tam zadał jej pytanie- co jest najważniejsze dla ciebie -rodzina czy kariera? Wybrała rodzinę.
Wybrała rodzinę???? Z psychopatą? Chronienie mordercy, chorego psychicznie psychopaty to szczęście dla dzieci? Serio? Scenarzytsów poniosło. Nic dziwnego, że Mróz czegoś takiego nie napisał w książce, bo to się kupy nie trzyma. Normalna Matka, by jak najszybciej czub zamknęła i wymazała z życia dzieci. Przecież z takim psycholem to nic nie wiadomo. A nóż któregoś dnia dzieci pozabija lub żonę? Totalny brak logiki. Czy oni nie mieli kasy na dobrych scenarzystów, ze takich dyletantów zatrudnili?
Ja oczywiście też bym pogoniła takiego psychopatę w trosce o dzieci (choć na pewno niełatwo jest donieść na męża, z którym się jest tyle lat- rozum mówi jedno a serce drugie), ale ona ślepo go kochała i uwierzyła w to, co powiedział, że ją i dzieci kocha i nie skrzywdzi ich. Myślę, że takie nielogiczne zachowanie mogłoby zaistnieć.
Mnie trudno w to uwierzyć. Co innego jakby groził, że coś zrobi dzieciom. Gdyby była tylko zakochana żoną to rozumiem. Jednak samica homo sapiens na pierwszym miejscu stawia potomstwo. No ale człowiek to istota złożona, zatem nie wykluczam, że są jakieś wyjątki. Ja gdyby sie dowiedziała, z emój ukochany jest chorym psychicznie zwyrodnialcem zwiewałabym gdzie pieprz rośnie. I oczywiście jak najszybciej zrobiłabym wszystko, by go zamknąć. Tylko w więzieniu nie stanowiłby zagrożenia. Ale ja jednak najbardziej na świecie kocham siebie:) Nigdy nikogo nie kochałam tak, by poświęcić siebie.
Tylko, że ona wydając męża zniszczyłaby życie nie tylko dzieciom, które na resztę życia miałyby przewalone, ale najprawdopodobniej też sobie bo na pewno by straciła pracę i pewnie podobnego stanowiska by już nie dostała i toczyłoby się długie postępowanie wyjaśniające, czy rzeczywiście żyjąc z z gościem tyle lat, o niczym nie wiedziała. Wzięła to pod uwagę i wybrała siebie/dzieci/rodzinę.
Moim zdaniem nie pokazali do końca filmu, który nagrał Eliasz dla żony. Myślę, że w nagraniu szantażuje ją, że jeśli wyjawi, że to on jest bestią, to ona straci dzieci. Pewnie zna jej jakieś przewinienia. Myślę, że w następnej części dowiemy się więcej na ten temat.