Świetny pomysł na serial i nawet 1 odc się udał.
Wygląda jednak na to, że miał on ambicje zostać psychologicznym science-thrillerem, niestety wg. mnie więcej w nim komedii niż thrillera i fiction niż science.
Niestety próbę ratowania fringe, poprzez b dobrą grę Lanca Reddicka i Anny Torv, niweczy zdecydowanie nieprzemyślana i zbyt groteskowa postać dr. Bishopa. Imo ta postać zrujnowała serial stając się jego fundamentem:/
Miałem duże oczekiwania, tym większy zawód..
jj abrams na wczesniejsza emeryture! :P
Moje odczucia są podobne, niestety. Czytając opis serialu jako twórcy "Lostów" oczekiwałam czegoś więcej. W zamian za to każde paranormalne zjawisko ma coś związanego z dr. Bishopem, qrcze zawsze coś tam w przeszłości wymyślił co akurat teraz jest wykorzystywane.
W niektórych momentach przewidywalny.