Witam. Czy ktoś pamięta tytuł odcinka, w którym był taki potwór jak kulfon. Główna bohaterka go sobie wymyśliła, a
potem okazało się, że on naprawdę istniał. Wiem że była burza w domu, ojciec gdzieś pojechał, a coś co chwile pukało
do drzwi. Pod koniec okazało się, że ten potwór przyszedł, ale to ta bohaterka, co go wymyśliła go przywołała, bo to, co
ona myślała, się działo. Potem pomyślała, żeby go zniknąć i znikła.
Z góry dziękuję :)