Super, dzięki za info :D Właśnie dopiero skończyłam oglądać finał pierwszego sezonu i totalne zaskoczenie. Naprawdę nie spodziewałam się, że serial aż tak mi się spodoba. Na początku obejrzałam film o tym samym tytule i czując pewien niedosyt zabrałam się za serial, ale oczekiwałam, że porzucę go po pilocie. Oglądając wcześniej jakieś scenki już denerwował mnie aktor grający Jacka - co za ironia, że on okazał się moim ulubieńcem. Przede wszystkim świetny wątek miłosny. Naprawdę rzadko się teraz zdarza żeby w serialach był on poprowadzony tak subtelnie. Zazwyczaj już w 2 odcinku dostajemy wielką miłość. Tutaj ten wątek prowadzony był konsekwentnie przez cały sezon. Przez urocze droczenie się ze sobą, po przyjaźń do...miłości? Właśnie, dzisiaj tak nadużywane słowo w serialach, czy w ogóle chociaż jedno z nich wypowiedziało je w którymkolwiek odcinku? Świetna chemia pomiędzy głównymi bohaterami. Taki przyjemny niedzielny serial, aż nie mogę uwierzyć, że nikt go tutaj prawie nie oglądał.
Zastanawiam się tylko o czym może być 2 sezon... Oby nie zepsuli tego serialu :)
Zgadzam się z tobą w 100%. Na początku, kiedy zobaczyłam Jacka, byłam nim rozczarowana. A teraz sama się w nim zakochałam:D Rewelacyjna chemia i cały wątek romantyczny. Dawno takiego nie oglądałam. Też się martwię, żeby nie zepsuli drugiego sezonu.
:) Ich sceny były urocze, ale nie ckliwe, a to można dzisiaj powiedzieć o mało którym serialu. Ktoś naprawdę przyłożył się do tego wątku, widać, że był przemyślany.
Co do drugiego sezonu, ja boję się, że wsadzą nam jakiś trójkąt - no bo jakże dzisiaj zrobić serial bez dwóch facetów ubiegających się o główną bohaterkę... Niby była ta była narzeczona Jacka i ten oszust Elizabeth (serial mnie tak wciągnął, że za szybko go obejrzałam i nie zdążyłam zapamiętać prawie żadnych imion xd), ale mówię o czymś poważniejszym. Lubię klimat tego małego miasteczka, ale za bardzo nie wyobrażam sobie dalszych odcinków w tym samym miejscu... Chciałabym dowiedzieć się co by było gdyby Lizzie przyjęła te posadę, to mogłoby być ciekawe, chociaż oznaczałoby może brak Jacka, czyli ta opcja odpada :D
W sumie mam tylko jedno większe "ale". Szkoda, że nie zżyłam się z resztą postaci. Oprócz Elizabeth i Jacka (no, może jeszcze u jego byłej narzeczonej widzę potencjał), reszta była mi obojętna. Nie wiem czy winić aktorów, pewnie to moje upodobanie do skomplikowanych postaci, ale czego oczekiwać po takim familijnym serialu. Mam nadzieję, że w drugim sezonie będą jakieś ciekawe wątki postaci drugoplanowych, tak ciekawe jak wątek Jacka i Elizabeth :D
A ja bardzo polubiłam wszystkie postacie poboczne i ich historie. Nie raz łezka mi pociekła. I to właśnie zasługa świetnych aktorów. Bardzo też lubię Abigail. Natomiast narzeczona Jacka była strasznie irytująca, jak i siostra Elizabeth.
Narzeczona ma potencjał, mówię ci :D Może być albo jeszcze bardziej irytująca albo zmienić się na lepsze (mam tendencję do lubienia takich z początku głupiutkich blondynek, które potem się zmieniają, dobry przykład to Caroline z Pamiętników Wampirów, dlatego nie spisuję jej na straty). Poza tym skądś kojarzę tę aktorkę i za nic nie potrafię sobie przypomnieć z jakiego filmu/serialu... Ej, to prawda, że następny sezon dopiero w maju 2015? Chyba chcą mnie mocno wkurzyć w wakacje :P
Dopiero w maju? No cóż, można było się spodziewać, że minie co najmniej rok do następnego sezonu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość;-)
Tak, taka informacja została podana, że premiera 2 sezonu dopiero w maju 2015 :/ Do tego czasu chyba zapomnę o czym był serial, trzeba będzie sobie w kwietniu obejrzeć jeszcze raz wszystko xd
Miałam takie same odczucia jak zobaczyłam głównego bohatera, ale po oglądnięciu już 1 odcinka zmieniłam zdanie.Fantastyczny wątek,klimat,sceneria,historie bo nie wiem czy zauważyliście tam cały czas coś się dzieje. Najbardziej jednak uwielbiam słowne utarczki Elizabeth i Jacka.