- Nie chcę bronić Trombleya ani nic takiego... Ale dlaczego nikt nie pamięta, że uznano wszystkich za wrogów? Powiedzieli nam,|żeby strzelać do wszystkich.
- Tak. Ale wiesz, co jest jeszcze bardziej pojebane? Trombley wystrzelił tylko dwie salwy, może siedem pocisków. Trzęsło nami na wyboistej drodze, jego cele są jakieś 200 metrów od nas, a on trafia dokładnie w to, w co on tam kurwa wycelował? Ja pierdolę, chłopak to morderca z zabójczo celnym okiem.
- Widać było. To dlatego, że jest świrem. Ale przynajmniej jest naszym świrem.