PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427201}

Generation Kill: Czas wojny

Generation Kill
2008
7,9 12 tys. ocen
7,9 10 1 12205
6,0 3 krytyków
Generation Kill: Czas wojny
powrót do forum serialu Generation Kill: Czas wojny

Widzę Misja Afganistan bije na głowe ten serial...Amerykańscy żołnierze niczego sie nie boją w tym
serialu.. Jeden sra na linii ognia drugi patrzy przez lornetke chociaż walą do niego z
przeciwlotniczego a trzeci łazi sobie 200 metrów od miasta w którym kryją sie wrogowie,, potem
wjezdzają hamerami jak taran do miasta oczywiscie irakijczycy walą do nich z wszystkich okien ale
wiadomo amerykański żołnierz ani draśniety a potem śmieją sie z tego...Amerykanie zachowują sie
niechlujnie głupie nie przemyślane decyzje...na ocene 4 to chyba nawet za dużo jak na ten serial...
Dla mnie ten serial obraża działania wojenne Amerykanów..

ocenił(a) serial na 9
MasterSexay

Ale tak było naprawdę. "Generation kill" powstał na podstawie relacji reporterskiej dziennikarza, który przebywał w tym czasie w 2 kompanii batalionu rozpoznawczego Marines. "Misja Afganistan" jest za to maksymalną ściemą. Gdzie oficerowie i żołnierze lekceważą sobie rozkazy przełożonych i zachowują się jakby byli na pikniku. Serial jest pozytywem jeśli chodzi o polską produkcję, ale zbytnio odbiega od realiów.

ocenił(a) serial na 4
MasterSexay

To dziennikarz musiał niezle rajać przez te dwa tygodnie...własnie to Generation wygląda jak by na wakacjach byli.. Odległy Front to już wygląda całkiem przyzwoicie

ocenił(a) serial na 8
MasterSexay

Za to w "MIsji afganistan" na wojne wzieli gościa który na treningu sie rozpłakał, żołnierze nie potrafią z 20m trafić wroga, a oficerowie działają na własną reke nie zgodnie z rozkazami.
"Generation Kill" jak kolega wyrzej napisał jest na podstawie książki korespondenta wojennego, serial pokazuje poprostu jak było w rzeczywistości.

ocenił(a) serial na 4
Yordi

no dobra ale już misja Afganistan wygląda jakoś poważniej niż ten serial.. jak napisałem wyżej jak wjeżdzają hamerami to też żaden z amerykanów nie dostał a powinien...

ocenił(a) serial na 10
MasterSexay

Jeżeli podczas akcji żaden z marines nie dostał, to znaczy, że naprawdę żaden z nich nie oberwał. Nie zacznę tego zmieniać żeby bardziej udramatyzować serial. Dziennikarz pisał to co widział i to co dowiedział się od marines z którymi jechał. Zresztą opisy wydarzeń z jego książki pokrywają się z tym co w swojej napisał porucznik Nick Fick.

ocenił(a) serial na 4
Eriu

moim zdaniem przekombinowany serial do tego co napisał porucznik..cóz każdy ma swoje zdanie

ocenił(a) serial na 9
MasterSexay

Szczerze powiedziawszy to mógłbyś przedstawić jak wg. Ciebie powinien wyglądać taki serial. Skoro realność pokazana w "Generation Kill" do Ciebie nie przemawia, to co w takim razie musieliby zrobić twórcy serialu, by zadowolić takiego widza jak Ty.

MasterSexay

nie przypuszczałam, że ktoś może na serio porównywać ma i generation kill i jeszcze twierdzić, że ma jest lepszy. ale i tacy widzowie się zdarzają. chyba, że ten post to jedna wielka ściema...

ocenił(a) serial na 4
sts111

obejrzyj sobie Odległy Front to będziesz wiedział o co chodzi

MasterSexay

umiesz czytać ze zrozumieniem? sformuowanie "nie przypuszczałam" wyraźnie wskazuje na płeć. oglądałAM "over there", to dobry serial ale o zupełnie innej formule niż generation kill. jeśli chcesz porównywać "ma" do jakiegoś innego wojennego serialu, to właśnie "odległy front" jest dobrym przykładem. i na tym tle "ma" wypada, delikatnie mówiąc, "średnio". poza tym, o ile pamiętam, w "over there" także nie było ofiar wśród głównych bohaterów (z wyjątkiem mad cow), w scenie w bunkrze pociski z moździeża "latały jak chciały", tylko dziwnym trafem nawet nie drasnęły naszych wojaków, ciężarówki z latrynami przejeżdzały sobie bez żadnych problemów etc. podobnie w odcinku z irackim więźniem... amerykanie znajdowali się pod zmasowanym ostrzałem i znowu, nikt z głównych bohaterów nie zginał ani nie został ranny. podobnie w wybuchu bomby w więzieniu itd i itp. "over there" to fikcja, podczas gdy "gk" zostało oparte na faktach. skoro żaden z marines nie zginął w trakcie inwazji, to go nie "zabiją" tylko dlatego żeby zadowollić Twoje poczucie realizmu. "amerykanie zachowują sie niechlujnie", "nieprzemyślane decyzje"? obejrzyj sobie "odlagły front" raz jeszcze a potem podyskutujemy a propos nieprzemyślanych decyzji i głupiego zachowania, w wyniku którego na przykład, bo ryder stracił nogę. wstrzymywanie ataku aż do czasu kiedy pojawią się dziennikarze, choć taka decyzja nie ma uzasadnienia strategicznego to kolejny przykład "sensownego" postępowania. a takich "kwiatków w "overe there" jest znacznie więcej. co nie zmienia faktu, że "odległy front" to przyzwoite kino wojenne i polecałabym go miłośnikom tego typu filmów. podobnie jak "gk", któremu daję 9. i tyle w temacie.

ocenił(a) serial na 4
sts111

że ci sie chciało taki referat pisac :D

MasterSexay

to dlatego, że potraktowałam zarówno Ciebie, jak i temat poważnie :). ale każdy ma swój gust i tyle

ocenił(a) serial na 4
sts111

fakt:)

MasterSexay

Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam.

Generation Kill jest oparty na faktach i zrealizowany z dbałością o szczegóły, scenografia oddaje wygląd Iraku w trakcie działań wojennych, o ile nie było to kręcone w Iraku. Dialogi między żołnierzami to typowo męskie żarty i przekomarzanki, brak aktorek w obsadzie i ograniczenie spraw uczuciowych do gazetek Hustlera, zdjęcia dziewczyny reportera oraz akcji z listem od żony, to dobre posunięcie. Skupiono się na życiu codziennym i pracy marines z rekonesansu w trakcie działań wojennych. Mieli być poważni jak greckie posągi hoplitów i rzucać wzniosłymi i patetycznymi tekstami niczym Mel Gibson w "byliśmy żołnierzami"? Na wojnie zawodowy żołnierz żartuje, często jest to wulgarny i czarny humor, poza tym marudzi albo wkurza się, jest przygnębiony albo zmęczony robotą i głupotą przełożonych. Co do obrywania - Puppy został ranny, poza tym pokazano innych zabitych i rannych, których widzieli główni bohaterowie, w tym swoich kolegów z marines. W całej 2 wojnie w zatoce perskiej, zginęło około 3,5 tysiąca żołnierzy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a około 52 000 odniosło rany. Ale tu pokazano pierwsze dni inwazji, poza tym w nowoczesnej wojnie trup nie pada co 5 metrów jak w szturmach ruskich sołdatów podczas II wojny światowej.

Misja Afganistan to mieszanka obyczajówki rodem z TVN z wojną w tle, gra 70% obsady jest drewniana, a poza tym sami weterani wykazali, że tak wojna nie wygląda. Do tego te kamieniołomy w roli skał w Afganistanie. Niestety jest to serial mocno średni, a momentami bardzo słaby, charakteryzujący się polską maniera kręcenia seriali gdzie musza być wątki romantyczne, rodzinne itp wypełniając co najmniej 50% każdego odcinka. Do tego serialu raczej nie wrócę, z ciekawości zobaczę 2 sezon jeśli powstanie, może coś poprawią.

Natomiast do Generation Kill wracam chętnie, przeżywając po raz kolejny podróż przez wojnę z bohaterami. Co najlepsze, taki świetny serial wyreżyserowała kobieta.

ocenił(a) serial na 4
Arg

dla mnie nudny jak flaki z olejem..Ciągła gadanina oj już nie chce mi sie nawet komentować tego beznadziejnego serialu

MasterSexay

To obejrzyj sobie Rambo.

ocenił(a) serial na 4
Arg

dzięki za info ale spóźnione oglądałem

MasterSexay

w "generation kill" przynajmniej nie ma błędów - nikt nie strzela z zasłoniętym kolimatorem tak jak Żądło w "MA", oraz wiele innych tego typu podobnych

ocenił(a) serial na 8
roofi89

nie wierze, że ta dyskusja jest prawdziwa.

ocenił(a) serial na 6
MasterSexay

To obejrz sobie jeszcze raz ;)

ocenił(a) serial na 6
norberts

obejrzyj* - czemu tutaj nie da się edytować postów? xD