Moje słabe 3/10 .Jako ,że lubię ten gatunek i zobaczyłem ocenę 8/ 10 stwierdziłem ,że muszę to sprawdzić. I tak jak mój kolega
cyt"Odradzam ten serial. Minusy: -beznadziejne teksty bohaterów -akcja nie trzyma w napięciu -trudno mówić o fabule, "
teksty ""Ojciec Chrzestny", śpiewy piosenek podczas jazdy ,Napakowani chłopcy (pewnie aktorów werbowano z klubu kulturystycznego) ciągle czyści i nienagannie ubrani .W Iraku panuje upał po 40 C ,a żaden z nich nie spocony , pięknie ogoleni amerykańcy chłopcy .Ogląda się jak spot reklamowy Barcka Obamy .Przegadany i o niczym.Wszystkich akcji może starczyłoby na max 1,30h .Wieje nudą ,a ostatnie w połowie proponuje przewijać .Bo tak naprawdę film o niczym.Chyba ,że ktoś lubi cukierkowy wizerunek Ameryki -
ocena: 3
Koczu, nie zgadzam się z Tobą. Mam wrażenie że oglądałem zupełnie inny film. Realizm jeśli chodzi o sprawy techniczne, sprzęt,.umundurowanie, sceny walk - na najwyższym poziomie. Jeśli, jak piszesz, lubisz ten gatunek powinieneś to docenić. Gra aktorska nie każdemu musi odpowiadać, to kwestia gustu, ale zarzucanie temu filmowi że wszyscy są czyści, nienagannie ubrani i nie spoceni to już jest jakaś pomyłka. Po pierwsze - w Iraku 40 stopni jest latem, a nie na przełomie marca i kwietnia, kiedy rozgrywa się akcja serialu. Po drugie - owszem, są spoceni i z odcinka na odcinek coraz brudniejsi (zarówno oni jak ich pojazdy). Po trzecie - czego oczekiwałeś od fabuły, bitwy pod Kurskiem? Oblężenia Stalingradu? Przecież to była zupełnie inna wojna i ten serial znakomicie ją pokazuje. W dodatku robi to bez moralizowania, grania na emocjach, jest jak fabularyzowany dokument pozwalający widzowi na własne przemyślenia, bez narzucania mu czegokolwiek. Jak dla mnie pod względem technicznym czy aktorskim nie ustępuje Kompanii Braci czy Pacyfikowi, tyle że wojna o której opowiada jest nieporównywalna z wojną totalną o której opowiadają tamte filmy. Może przyznaj że film po prostu nie pasuje do Twojej wizji, ale nie zarzucaj mu braku realizmu. Realizmu jest tam aż w nadmiarze. Cukierkowy wizerunek Ameryki? Ależ wręcz przeciwnie, odsłania najsłabsze strony jej armii, wszechobecny brak wyobraźni, małostkowość i głupotę. Naprawdę, musiałem oglądać zupełnie inny film niż Ty.
popieram :) To nie jest typowa produkcja wojenna z walkami non stop będąca laurką dla amerykańskiej armii. Tu obnaża się jej wady i wojny w Iraku i pokazuje żołnierzy jako normalnych ludzi i przyziemnymi problemami :P